Przemówienie Donalda Tuska w Gdańsku. Są pierwsze komentarze
Wielu Polaków, polityków i komentatorów czekało na zapowiadane od wielu miesięcy przemówienie Donalda Tuska w Gdańsku, na uroczystościach związanych z 30. rocznicą częściowo wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 roku. Czy Donaldowi Tuskowi udało się przekazać przedstawicielom opozycji, "jak zwyciężać mają"?
- Uważam, że to jedno z lepszych wystąpień Donalda Tuska, a jest to duży komplement, bo jest on świetnym mówcą. Było autentyczne, nasycone emocjami - ocenił w TVN 24 prof. Tomasz Nałęcz, doradca byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Nie wszyscy komentatorzy są jednak tego zdania.
Dziennikarz Marek Balawajder z RMF FM na swoim profilu na Twitterze ocenił, że porównywanie przez Tuska w przemówieniu w Gdańsku PiS do reżimu komunistycznego "nie jest chyba najszczęśliwsze".
"Niech Was nie zmyli retoryka 'my' i 'oni'. Te uroczystości to pod hasłem 'Bądźmy razem'. No, ale oczywiście nie z 'onymi'" - napisała blogerka Kataryna.
"Widzę, że wystąpienie Tuska było tak mało przełomowe, że nawet w opozycyjnych mediach je gdzieś poupychano wśród innych wątków relacji z Gdańska. A miał być gejmczendżer" - skomentował wystąpienie byłego premiera publicysta Łukasz Warzecha.
Donald Tusk jest już - de facto - obiema nogami i duchem w polskiej polityce. A czuję, że wizja startu w wyborach prezydenckich z pozycji challengera a nie pewniaka, może go raczej zachęcać niż przerażać" - ocenił Konrad Piasecki z TVN 24.
"Donald Tusk w cztery dni z gejmczendżera zamienił się w balast opozycji. Wystarczyło zobaczyć, kto od dłuższego czasu pojawia się na spotkaniach z szefem RE - w większości i tak zmobilizowani wyborcy opozycji, politycy i ludzie niechętni Schetynie. To nie jest kapitał na zwycięstwo" - ocenił Marcin Makowski z "Do Rzeczy".
Podobnego zdania jest Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej". "Nie mam wrażenia, by przemówienie Donalda Tuska było gejmczendżerem, na który czekała opozycja" - ocenił.
Przemówienie podobało się Renacie Grochal. "D.Tusk: 'Nikogo nie wykluczać. Zapomnijcie o podziałach'. Bardzo dobre przemówienie i ważne przesłanie dla opozycji oraz jej sympatyków" - oceniła na swoim profilu na Twitterze dziennikarka "Newsweeka".
Zobacz także: Makowski: "Tusk w Gdańsku 'ociera łzy płaczącym' i wzywa do walki. Ale sam stoi z boku"
Posłanka PiS Joanna Lichocka uznała wystąpienie byłego premiera za "banał postkomunistycznej propagandy". "Pan Tusk zestawia obóz postkomunistyczny, antyPiS, z Solidarnością z 89 roku. Kolejny raz odwraca znaczenia. Prawda jest taka, że to pan Tusk jest dziś tam, gdzie pan Kwaśniewski i Miller, a nie gdzie Sierpień" - stierdziła posłanka.