Przejęcie irackiej Faludży przez Al-Kaidę upokarzające dla USA - twierdzi "Financial Times"

Zajęcie Faludży przez bojowników powiązanych z Al-Kaidą jest upokarzające dla Stanów Zjednoczonych - pisze brytyjski dziennik "Financial Times". Jego zdaniem Irak może być na krawędzi wojny domowej między szyitami i sunnitami.

Iraccy żołnierze
Źródło zdjęć: © AFP | Ahmad al-Rubaye

Zdominowany przez szyitów rząd premiera Nuriego al-Malikiego walczy z sunnitami w zachodniej prowincji Anbar. W zeszłym tygodniu bojownicy ze stanowiącego odgałęzienie Al-Kaidy ugrupowania Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) zajęli części Ramadi i Faludży. Chcą tam utworzyć własne sunnickie islamistyczne państwo, sięgające terytorium Syrii.

Zdaniem "FT" upadek Faludży to upokarzający moment dla USA. W 2004 roku w tym mieście doszło do najkrwawszej bitwy, jaką Stany Zjednoczone stoczyły od wojny w Wietnamie. Gazeta przypomina, że zwiększenie liczby wojsk amerykańskich do walki z irackimi rebeliantami ostatecznie pozwoliło Amerykanom wycofać się z Iraku.

Jak pisze brytyjski dziennik, Irak wciąż odczuwa błędy administracji George'a W. Busha dokonane po inwazji. "Jednak dużą częścią winy za ten chaos można obarczyć premiera Malikiego", który po wycofaniu się Amerykanów powinien był wyciągnąć rękę do irackich sunnitów i uformować razem z nimi rząd - uważa gazeta. Zamiast tego brutalna administracja Malikiego prześladowała sunnitów i wykluczała ich. Teraz zbiera tego żniwo i stoi w obliczu sunnickiej rebelii. Ten chaos międzywyznaniowy wykorzystują współpracownicy Al-Kaidy.

Jednak powstanie w Iraku jest nie tylko rezultatem błędów Malikiego, ale także wojny domowej w sąsiedniej Syrii - twierdzi gazeta. W ciągu ostatnich trzech lat eksperci ostrzegali, że syryjski konflikt może zmienić się w wojnę regionalną, która ogarnie sąsiedni Irak i Liban. "Te obawy teraz się urzeczywistniają" - pisze "FT".

Zdaniem dziennika w Iraku USA muszą odegrać aktywniejszą rolę niż w Syrii. W zeszłym tygodniu administracja Obamy ogłosiła, że przyspieszy dostawy broni dla rządu Malikiego, w tym rakiety i drony, by pomóc w zduszeniu rebelii. "Ale Stany Zjednoczone muszą przekazać Malikiemu, że rozstrzygnięcie buntu w prowincji Anbar zależy od politycznego porozumienie ze społecznością sunnitów" - napisała gazeta.

Zaznacza ona, że przekazanie kolejnych sztuk broni nie rozwiąże problemów irackiego premiera. Maliki musi odejść od rządzenia krajem koncentrując się na różnicach wyznaniowych. Jeśli wkrótce nie zacznie działać, Irak jeszcze bardziej upadnie - podsumowuje gazeta.

Wybrane dla Ciebie
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy