Słynny reżyser u Putina. Od lat wzbudza kontrowersje
Świat się zmienia i przeformatowuje, a nowe siły i centra rozwijają się w tempie, jakiego historia nigdy dotąd nie widziała - oświadczył Władimir Putin na spotkaniu z bałkańskim reżyserem Emirem Kusturicą. Padły też słowa o fobiach Zachodu.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Z jednej strony wyjątkowo utalentowany i ceniony w Europie filmowiec, z drugiej - kontrowersyjna postać, od lat utrzymująca bliskie stosunki z Putinem. We wtorek pochodzący z byłej Jugosławii reżyser Emir Kusturica spotkał się z rosyjskim dyktatorem, ale omówić plany realizacji filmu na podstawie powieści Fiodora Dostojewskiego "Zbrodnia i kara". Dla Putina była to świetna okazja, by opowiedzieć swoją wizję postrzegania świata i po raz kolejny przestrzec Zachód.
Putin o trwającym "przeformatowaniu świata"
- Następuje zmiana, przeformatowanie świata. Bo nowe siły, nowe centra świata rozwijają się w tempie, jakiego historia chyba nigdy wcześniej nie widziała. Te procesy są nieuniknione. Tyle że nikt u władzy, w w szerokim tego słowa znaczeniu, nie chce się z tym pogodzić i szuka winnych - oświadczył moskiewski dyktator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zachód w dalszym ciągu obwinia Rosję za upadek kolonializmu - stwierdził Putin. Mówił o "historycznych fobiach" Zachodu, który "obraża się" za to, że Rosja rzekomo pomaga narodom Afryki, Ameryki Łacińskiej i Azji walczyć o wolność.
Drugi raz Putin wycelował w Zachód podczas na posiedzeniu resortu spraw wewnętrznych Rosji. - Ktoś uznał Rosję za słabe ogniowo, ale zdał sobie sprawę, że się myli - powiedział z zaznaczeniem, że Moskwa nigdy nie była, nie jest i nikomu nie uda się jej ustawić na końcu szeregu.
Czytaj także:
Źródło: RIA