Przedwyborcza walka o miejsca. Prawo i Sprawiedliwość wzmocni listę?

Listę w Małopolsce otwiera wicepremier ds. społecznych Beata Szydło - zadecydował parę tygodni temu komitet Prawa i Sprawiedliwości. Zaraz za nią znajdzie się obecny europoseł tego ugrupowania, prof. Ryszard Legutko. Przedwyborcze ustalenia nadal trwają.

Wiceminister sprawiedliwości od dłuższego czasu przymierzany jest do różnych okręgów. Na początku pojawiła się informacja o starcie ze stolicy. Jednak w Warszawie czołowe miejsca dostali Jacek Saryusz-Wolski oraz Ryszard Czarnecki. Potem Patrykowi Jakiemu miano zaproponować start z Małopolski. Jego kandydaturę miała zwalczać była premier, która ma zawalczyć o jak najlepszy wynik dla partii - informowały media.

Sam Jaki wyrażał chęć startu ze swojego rodzinnego Opola. Przewodniczący komisji reprywatyzacyjnej uzyskał z tamtego miejsca mandat w Sejmie. Jednak i tam, podobnie jak w Warszawie, miał spotkać się z silną konkurencją na listach.

Prawo i Sprawiedliwość nie ukrywa, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego będzie się liczyć lista małopolsko-świętokrzyska. Według komentatorów politycznych, partia ma tam szansę zdobyć 4 mandaty. Poza pierwszymi dwoma miejscami zagwarantowanymi dla Szydło i Legutki, walka o listę trwa.

Według portalu Gazeta.pl do gry o fotel w Brukseli dołączyli teraz kolejni politycy. Dominik Tarczyński ma wystartować z czwartego miejsca. Poseł w wyborach parlamentarnych w 2015 r. w okręgu kieleckim (woj. świętokrzyskie) otrzymał 7,5 tys. głosów. Jest także jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Prawa i Sprawiedliwości w mediach.

Do tego grona prawdopodobnie dołączy także poseł Solidarnej Polski, Arkadiusz Mularczyk. Polityk z Solidarnej Polski od lat związany jest z Nowym Sączem. Poseł w Sejmie jest przewodniczącym parlamentarnego zespołu ds. reparacji wojennych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Gazeta.pl