Przedszkolaki pozują do zdjęć z wypchanym dzikiem. W sieci zawrzało
Rzeczniczka Polskiego Związku Łowieckiego przyniosła do przedszkola wypchanego dzika. Zdjęciami pochwaliła się w sieci. Internauci są oburzeni, a obrońcy praw zwierząt szykują pozew sądowy.
Diana Piotrowska, rzeczniczka Polskiego Związku Łowieckiego, pochwaliła się zdjęciami z przedszkola, w którym przeprowadzała lekcję na temat łowiectwa. "Dzisiaj porzuciłam na chwilę pracę rzeczniczki, na rzecz edukacji maluchów" - napisała na Facebooku. Na zdjęciach widzimy rzeczniczkę, która razem z dziećmi pozuje do zdjęć w towarzystwie wielkiego wypchanego dzika.
Znajomi rzeczniczki, w komentarzach gratulują wspaniałego podejścia do dzieci - "Z tym to już trzeba się urodzić. A Ty to masz w sobie jak widać na załączonym obrazku", Brawo!" "Dobry pedagog to skarb", "Ten dzik musiał zrobić furorę".
Ale nie wszyscy są zachwyceni. Fotografie z przedszkola opublikowali na swoim profilu Fundacja Trzyrzecze "Leśny Patrol - Ludzie Przeciw Myśliwym".
"Ustalamy właśnie, o które przedszkole chodzi, by zawiadomić prokuraturę o narażeniu zdrowia i życia małych dzieci oraz o naruszeniu ustawy o broni i amunicji.
Piotrowska słynie z tego że gwałci psychikę małych dzieci, zabierając je na polowania. Do tej pory nie mieliśmy dowodów na te jej działania. Podała nam je sama na swoim profilu" - czytamy w poście udostępnionym przez "Leśny Patrol".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Członkowie Fundacji przypomnieli, że zgodnie z prawem, nie można pozbawiać życia zwierząt w obecności i przy udziale dzieci. "Jest to przestępstwo zagrożone karą więzienia" - czytamy.