Przedstawiciel separatystów: Donbas nie ma już nic wspólnego z Ukrainą
Andriej Purgin, wicepremier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) powołanej przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy, powiedział agencji AFP, że Donbas (Donieckie Zagłębie Węglowe) "nie ma już nic wspólnego z Ukrainą".
16.09.2014 14:25
Ponadto w rosyjskiej telewizji Rossija 24 Purgin oświadczył, że samozwańcze "republiki ludowe" - Doniecka i Ługańska - nie wejdą w sojusze polityczne z Ukrainą.
- Donbas jest zarządzany w sposób całkowicie autonomiczny, to terytorium nie ma już nic wspólnego z Ukrainą - cytuje Purgina AFP. Separatysta skomentował w ten sposób przyjęcie przez parlament Ukrainy ustawy gwarantującej specjalny status kontrolowanym przez rebeliantów obszarom w obwodzie donieckim i ługańskim.
W wywiadzie dla Rossiji 24, wypowiadając się w tej samej sprawie, Purgin oświadczył: - Jedną ze stałych zasad jest to, że nie możemy akceptować żadnych sojuszy politycznych z obecną Ukrainą. O federalizmie i jakichkolwiek innych "-izmach" nie ma mowy.
Ustawa ta przewiduje nadanie na trzy lata takiego statusu władzom samorządowym na terenach kontrolowanych przez separatystów. Przewiduje, że 7 grudnia mają tam się odbyć przedterminowe wybory samorządowe. Mandat wyłonionych w nich władz nie może być uchylony przed upływem kadencji. Organy samorządowe będą uczestniczyły ponadto w procesie mianowania szefów prokuratur i sądów.
Wcześniej media ukraińskie opublikowały projekt ustawy o specjalnym statusie, z którego wynika, że rejony nim objęte to "powiaty, miasta i wsie znajdujące się w momencie wejścia ustawy w życie w granicach operacji antyterrorystycznej". Ukraina zapewnia mieszkańcom tych terytoriów prawo do korzystania z języka rosyjskiego lub jakiegokolwiek innego języka w życiu społecznym i prywatnym oraz w edukacji.
Zgodnie z ustawą o statusie specjalnym za społeczno-gospodarczy rozwój Donbasu odpowiada państwo ukraińskie. Ono także będzie wydzielało środki na ten rozwój oraz na ochronę socjalną obywateli mieszkających w rejonach o szczególnym statusie.
Dokument zezwala władzom tych rejonów na nawiązywanie współpracy z organami samorządowymi Federacji Rosyjskiej; miałoby się to odbywać na podstawie umów o współpracy transgranicznej.
Ustawa mówi również o utworzeniu w rejonach o specjalnym statusie "milicji ludowej", która będzie powoływana decyzją organów samorządowych. Jej członkowie muszą być obywatelami Ukrainy i posiadać zameldowanie w objętych statusem miejscowościach.