"Przede wszystkim trzeba uspokoić maturzystów"
Nie ma już co mówić o błędach, trzeba przede
wszystkim uspokoić maturzystów - powiedziała p.o. dyrektor
Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE) Maria Magdziarz.
W tej chwili najważniejsze jest, aby maturzyści spokojnie oczekiwali, mając nadzieję, że ich prace zostaną rzetelnie ocenione i sprawiedliwie - powiedziała we wtorek w TVN24 Magdziarz, która po raz trzeci została p.o. dyrektorem CKE. Zapewniła, że "wzięte będą pod uwagę wszystkie prawidłowe rozwiązania, również w takiej sytuacji, gdy zadanie nieprecyzyjne spowodowało, że maturzysta inaczej zrozumiał treść i wykonał inne zadanie".
Maria Magdziarz od poniedziałku jest p.o. dyrektorem CKE. Zastąpiła na tym stanowisku Marka Legutkę. Powodem rezygnacji Legutki były nieprecyzyjnie sformułowane pytania na tegorocznych maturach; jego dymisję przyjęła minister edukacji Katarzyna Hall.
Magdziarz we wtorek przedstawiła też szczegółowe zasady, które zapewnią rzetelną i sprawiedliwą ocenę prac. Przed sprawdzeniem prac w Okręgowych Komisjach Egzaminacyjnych (OKE) oceniający wybierają po kilkadziesiąt prac z danego egzaminu i wybierają nietypowe odpowiedzi. Z tymi nietypowymi odpowiedziami przyjeżdżają na spotkanie krajowe i rozważają każdą nietypową odpowiedź, dopisując ją - nawet jeśli nie jest w stu procentach poprawna, ale mieści się w dopuszczalnych granicach - do długiej listy rozwiązań, które będą uznawane. Zawsze na korzyść zdającego - podkreśliła Magdziarz.
Kontynuując przedstawiane procedury oceny nietypowych prac szefowa CKE wyjaśniała, że egzaminatorzy jadą do siebie i jeszcze raz weryfikatorzy i przewodniczący zespołów egzaminatorów sprawdzają po dalszych kilkadziesiąt prac.
Magdziarz podkreśliła, że istnieje stała koordynacja krajowa. Zgłaszane są wszelkie dalsze nietypowe odpowiedzi i dopiero wtedy odbywa się szkolenie egzaminatorów i sprawdzanie w zespołach. I jeszcze wówczas w zespołach - dodała - jeśli egzaminator znajdzie pracę, której rozwiązanie jest inne niż te na liście nietypowych odpowiedzi, konsultuje to z przewodniczącym zespołu egzaminatorów. Przewodniczący zgłasza to do koordynatora CKE, gdzie cały czas trwają dyżury.
Według Magdziarz procedury te dają dużą szansę, aby każda prawidłowa odpowiedź była rzeczywiście uwzględniona. Jest to cała procedura postępowań, która gwarantuje, daje ogromną szansę, że wszystkie nietypowe odpowiedzi będą prawidłowo ocenione". "Weryfikator to sprawdza i weryfikuje, a każda praca jest sprawdzana i oceniana przez dwóch egzaminatorów - podkreśliła szefowa CKE.
Magdziarz już dwukrotnie pełniła obowiązki dyrektora CKE. Po raz pierwszy od listopada 2001 r. do grudnia 2002 r. Po raz drugi Magdziarz została pełniącą obowiązki dyrektora CKE w maju 2004 r. W tej roli zastąpił ją w marcu 2006 r. Marek Legutko, który wcześniej był dyrektorem Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie.
Maria Magdziarz związana jest z Centralną Komisją Egzaminacyjną od jej utworzenia. Od początku jest wicedyrektorem Komisji.