Przed nami wrzesień cieplejszy niż rok temu. Ale ekstremalne temperatury przewidywane do 2022 roku
Z upałami męczymy się od dawna, a pogoda nie zamierza dać nam wytchnienia. I nie chodzi tylko o najbliższe dni czy miesiące, ale lata. Zagraniczni eksperci przewidują bowiem, że lata takie jak rok 2018, w przyszłości będą normą, a nawet będą zaliczane do chłodnych.
16.08.2018 | aktual.: 28.03.2022 09:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koszmar upałowy trwa. Choć są dni, w których termometry wskazują kilka kresek mniej, ciepło i tak daje nam się we znaki. Okazuje się, że sierpień będzie kontynuacją poprzednich, gorących miesięcy. Temperatura nie będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza, ale spodziewajmy się 28.
Tegoroczny wrzesień będzie cieplejszy niż poprzedni. Według serwisu accuweather.com, termometry będą wskazywać od 15 do 23 st. C. Jednocześnie będzie słonecznie.
IMGW porównało czerwiec 2018 z odpowiednikami w latach 1981-2010. Wniosek? Średnie temperatury czerwca przekraczały normę na większości obszaru Polski, co widać na poniższym wykresie.
- Tego lata gotuje się półkula północna. Jest przynajmniej kilka miejsc na świecie, gdzie pobite zostały absolutne rekordy temperatury i średnie temperatury miesięczne maja, czerwca i lipca. W poniedziałek i wtorek w Japonii było prawie 40 stopni Celsjusza, a dokładniej 39,8 stopnia. I to też były dla tamtej części świata - Japonii, Korei Południowej i Północnej - rekordy absolutne. Oznacza to, że nigdy w całej historii obserwacji nie było takiej temperatury. W Europie było kilka takich rekordów w tym roku - na północy Szwecji, w Norwegii i Finlandii, a także za kołem podbiegunowym - mówił Tomasz Wasilewski w TVN Meteo.
Dodał też, że polski wrzesień będzie cieplejszy o 1 stopień od średniej. - Jest to sporo, bo oznacza, że często w dzień będzie o kilka stopni więcej niż zwykle o tej porze roku. Jeżeli amerykańska prognoza na wrzesień się sprawdzi, to byłby to piąty miesiąc z temperaturą średnią powyżej średniej wieloletniej - tłumaczył.
Potwierdza to też analiza Europejskiego Centrum Prognoz Średnioterminowych (European Centre for Medium-Range Weather Forecasts).
Wszystko przez globalne ocieplenie. Nie wiadomo, na jakie konkretne regiony wpłynie, ale jak sama nazwa wskazuje, to zjawisko globalne. Upały dadzą nam się we znaki szczególnie w najbliższych czterech latach. Osiągniemy wtedy "szczyt ciepłej fazy".
- To jest bardzo poważny sygnał idący z atmosfery, bo aż pięć miesięcy z rzędu jest cieplejszych od średniej. Sygnał, że być może przyspiesza ocieplenie, klimat zmienia się szybciej niż jakiś czas temu - ocenił Wasilewski. Taką tezę widzimy też w artykule na portalu theguardian.com. Jak czytamy, lata, takie jak 2018, od 2040 roku będą normą, a pod koniec lat 40. będą nawet zaliczane do chłodnych. Co więcej, woda w oceanach będzie się szybciej nagrzewać niż powietrze nad lądem, co może zwiększyć ryzyko powodzi, huraganów, tajfunów i cyklonów.
Źródło: IMGW, theguardian.com, TVN Meteo
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl