Przed gdańskim sądem rusza proces dwóch stręczycieli z Bułgarii
Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko Nikolajowi Z. oraz Zvezdelinowi O. Mężczyźni zmuszali kobiety do prostytucji.
- W grudniu ubiegłego roku pod Wejherowem doszło do spektakularnego zatrzymania. Na drodze A6 wiodącej ze Szczecina do Trójmiasta zatrzymano pięciu mężczyzn pochodzenia bułgarskiego. Wszyscy byli zamieszani w proceder czerpania korzyści majątkowych z nierządu kobiet, jak i handel kobietami - powiedział WP.PL por. Andrzej Juźwiak ze Straży Granicznej.
Zarzuty usłyszało troje zatrzymanych. Jednak tylko przeciwko dwóm z nich proces będzie się toczył w Gdańsku. Ostatni oskarżony będzie miał oddzielną sprawę. Prokuraturze udało się ustalić losy trzech uratowanych kobiet.
- Dwie z nich do Polski przyjechały w roku 2012. Zeznały, że wiedziały i godziły się na to, że będą uprawiały prostytucję. Trzecia z kobiet w 2009 roku została uprowadzona z Bułgarii przez dwóch mężczyzn i przywieziona do Polski. Była zmuszona do uprawiania prostytucji. Jesienią 2013 roku kobietę przejął, również w celu uprawiania przez nią prostytucji, Nikolay Z. wykorzystując jej krytyczne położenie i stan bezbronności – powiedziała prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik gdańskiej prokuratury okręgowej.
Z wyzyskiwania kobiet korzyści czerpał Zvezdelin O. Mężczyzna organizował pracę kobietom. Przywożąc i odbierając ofiary ze spotkań z klientami, cały czas je kontrolował i rozliczał. W związku z tym prokuratura postawiła mu zarzut czerpania korzyści majątkowej z uprawiania przez kobiety prostytucji.
Dużo poważniejszy zarzut ciąży na Nikolaju Z. Mężczyzna w listopadzie 2013 roku „odkupił” prostytutkę od innego sutenera. Przejmując Bułgarkę dopuścił się przestępstwa handlu ludźmi i czerpanie korzyści majątkowej z uprawiania przez nią prostytucji.
Obaj oskarżeni podczas śledztwa przyznali się do zarzucanych czynów. Początkowo wobec Bułgarów zastosowano areszt tymczasowy. Jednak sąd przychylił się do wniosku Zvezdelina O. Został on uwolniony za poręczeniem majątkowym w wysokości 10 tys. złotych. Dodatkowo ma zakaz opuszczania kraju oraz dozór policyjny. Nie może również wyjeżdżać z obecnego miejsca pobytu.
Do odrębnego postępowania wyłączono materiał dowodowy dotyczący mężczyzny, który przekazał kobietę oskarżonemu Nikolay Z.