Przeciwnicy WOŚP mogą udowodnić swoją niechęć. Wystarczy, że to podpiszą
W mediach społecznościowych, jak co roku, rozchodzi się deklaracja o treści: "Ja oraz moje dzieci (...) oświadczam, że w razie jakiegokolwiek wypadku czy też choroby nie życzę sobie udzielania pomocy sprzętem zakupionym przez WOŚP". Idealny test dla osób uderzających w Jurka Owsiaka.
Deklaracja opatrywana jest komentarzem: "SZACH MAT KRYTYCY WOŚP. Ciekawe, czy z taką samą zawziętością, z jaką krytykujecie WOŚP, będziecie tak odważni, by to podpisać?". Im bliżej finału Orkiestry, tym więcej głosów pod jednym zbiorczym tytułem "Nie daję Owsiakowi".
Facebooka i Twittera zalewają odwrócone orkiestrowe serduszka, dlatego znów pojawia się oryginalna deklaracja. Przeciwnicy WOŚP wolą nie myśleć, że zakupiony z zebranych pieniędzy sprzęt mógłby im pomóc. Z drugiej strony, zwolennicy tworzą "wośpowy łańcuszek", o czym pisaliśmy tutaj. Zaśmiecanie nim "ścian" na Facebooku drażni coraz więcej osób.