Przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości znowu dają o sobie znać. Zniszczono kolejne biuro PiS
Po serii zniszczeń budynków, w których mieszczą się biura poselskie posłów, i Kancelarii Sejmu, polityk PiS Jerzy Wilk donosi, że on tez padł ofiarą wandali. Na elewacji kamienicy, w której urzęduje, pojawił się napis "Czas na sąd ostateczny". Dopisano tez wulgarne słowo.
Na ścianie budynku, w którym mieści się biuro posła PiS Jerzego Wilka, prawdopodobnie w nocy z niedzieli na poniedziałek nieznani sprawcy czerwoną farbą namalowali wulgarny napis: "Czas na sąd ostateczny. Wy....dalać".
Zdjęcia zdewastowanej kamienicy zamieścił w poniedziałek w mediach społecznościowych poseł Jerzy Wilk. "Tak wygląda demokracja w wydaniu elbląskim. Zdewastowano wejście do mojego biura poselskiego w Elblągu. Skandal!" - napisał.
W rozmowie z portalem expressbydgoski kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu powiedział, że "policja przyjęła zgłoszenie od posła Jerzego Wilka i wykonuje czynności polegające na ustaleniu sprawcy bądź sprawców”.
W tym samym budynku znajduje się też biuro innego posła PiS Adama Ołdakowskiego. Policję powiadomił Wilk.
Zobacz także: Wassermann o Smoleńsku: "Mam żal do środowiska prawniczego"
Seria zniszczeń
Przypomnijmy, że już wcześniej dochodziło do podobnych sytuacji. Ich ofiarami byli zarówno politycy PiS, jak i opozycji.
Ostatnio - podczas demonstracji organizowanej między innymi przez Obywateli RP, Ogólnopolski Strajk Kobiet i KOD, którzy protestowali przeciwko zmianom w SN - napisy pojawiły się na elewacji budynku Kancelarii Sejmu.
Policji udało się ustalić tożsamość kobiety, która zniszczyła biuro parlamentarzystów PiS w Wąbrzeźnie. To 50-letnia mieszkanka województwa mazowieckiego. Przedstawiono jej zarzut propagowania ustroju totalitarnego. Po złożeniu wyjaśnień kobieta została zwolniona do domu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl