Przecięli koledze kark piłą motorową, zrabowali 100 zł
Kara dożywotniego więzienia grozi dwóm młodym mężczyznom oskarżonym o potrójne zabójstwo, rozboje z użyciem niebezpiecznych narzędzi, gwałt ze szczególnym okrucieństwem oraz bezprawne pozbawienie wolności.
Jak poinformowała rzeczniczka rzeszowskiej prokuratury okręgowej Mariola Zarzyka-Rzucidło, akt oskarżenia w tej sprawie został w środę skierowany do Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Do zabójstw doszło między 13 a 17 lutego 2009 r. w miejscowości Siedliska-Bogusz.
Według oskarżenia pierwsza ofiara to 33-letni Krzysztof K. Oskarżeni: 26-letni Dawid P. i 20-letni Krzysztof R. odwiedzili go w domu i razem z nim pili alkohol. Kiedy gospodarz zasnął, oskarżeni zdecydowali o zrabowaniu mu pieniędzy i zabójstwie. Śpiącego mężczyznę jeden z oskarżonych ogłuszył trzykilogramowym młotem, uderzając dwukrotnie w okolicę skroni, a drugi przeciął mu kark piłą motorową, co spowodowało śmierć mężczyzny. Następnie przeszukali dom i ukradli około 100 zł, za które kupili alkohol, który wypili w domu zabitego mężczyzny.
Kolejną ofiarą była samotnie mieszkająca 75-letnia Aniela K. Trzy dni po pierwszym zabójstwie oskarżeni grozili kobiecie w jej domu z użyciem siekiery i noża. Ponadto bili ją i kopali po całym ciele, a następnie zrabowali 2,5 tys. zł. Później zgwałcili kobietę, a następnie zabili ją siekierą. Za zrabowane pieniądze kupili alkohol.
Następnego dnia zabili trzecią ofiarę - 79-letnią Zofię N. Grożąc jej nożem, zabrali kobiecie co najmniej tysiąc zł. Następnie skrępowali ją sznurem i kablem elektrycznym, zamknęli w pomieszczeniu gospodarczym i żądali wydania kolejnych pieniędzy. Gdy Zofia N. zapewniała, że nie ma ich więcej, Dawid P. i Krzysztof R. zabili ją uderzeniami siekierą w głowę. Za zrabowane pieniądze znowu kupili alkohol, który wypili ze znajomymi.
Oskarżeni przyznali się do popełnienia wszystkich zarzucanych im czynów, choć początkowo zasłaniali się niepamięcią. Jednak w końcowej fazie śledztwa po przedstawieniu im dowodów i ekspertyz podali szczegóły zbrodni.
Z zebranego materiału dowodowego wynika, że motywem ich działania była chęć uzyskania pieniędzy na alkohol, a następnie uniknięcie odpowiedzialności. W tym celu zabili swoje ofiary, które mogły ich zidentyfikować jako sprawców.
Rzeczniczka powiedziała, że oskarżeni działali pod wpływem alkoholu; wybierali na ofiary osoby samotne, o których wiedzieli, że otrzymują regularne świadczenia, oraz mieszkające w domach oddalonych od innych zabudowań. - Działania sprawców były planowane i ukierunkowane na zysk, a następnie na zatarcie śladów zbrodni. Sprawcy w tym celu ukryli narzędzia zbrodni, wrzucając je do pobliskiej rzeki - dodała.
Dawid P. był już wcześniej 12 razy karany za różne przestępstwa. Krzysztof R. był wcześniej karany jako nieletni za usiłowanie zabójstwa.
Zarzyka-Rzucidło dodała, że jest to jedna z najokrutniejszych zbrodni popełnionych w ostatnim okresie na Podkarpaciu.