ŚwiatPrzeciek kolejnego politycznego nagrania na Węgrzech

Przeciek kolejnego politycznego nagrania na Węgrzech

Do węgierskich mediów przeciekło
kolejne nagranie z kierownictwa rządzących socjalistów. Państwowe
radio węgierskie z godzinnej taśmy nadało fragment
dotyczący rozważań nad możliwościami ograniczenia wpływów opozycji.

Minister ds. samorządu i rozwoju terytorialnego Monika Lamperth wyjaśniała kolegom, jak chce zapobiec zdobyciu nadmiernych wpływów na podział państwowych środków w terenie przez opozycję, która przed tygodniem zdecydowanie zwyciężyła w wyborach lokalnych.

Pani minister planuje tak skonstruowaną ustawę, żeby jak najwięcej przedstawicieli partii koalicji rządzącej otrzymało stanowiska w regionalnych gremiach ds. rozwoju. Dzięki temu nikt nie będzie się musiał martwić - mówiła partyjnym kolegom Monika Lamperth - że opozycyjny Fidesz "będzie teraz dzielił pieniądze".

Węgierski premier Ferenc Gyurcsany zgodnie z oczekiwaniami uzyskał w piątek w parlamencie wotum zaufania. Przedtem przeprosił za swą ujawnioną w zeszłym miesiącu wypowiedź z maja, kiedy na zamkniętym spotkaniu partyjnym oświadczył, że socjaliści miesiącami okłamywali społeczeństwo w kwestii faktycznego stanu gospodarki i państwa, i wezwał do zaprzestania tych praktyk oraz wszczęcia niepopularnych reform.

W wyborach do władz lokalnych rządząca koalicja Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP) i Związku Wolnych Demokratów poniosła porażkę, po wielodniowych protestach antyrządowych, wywołanych ujawnieniem wypowiedzi Gyurcsanya.

Protesty przeciwko Gyurcsanyowi nie ustają. W sobotę wieczorem przed gmachem parlamentu w Budapeszcie jego dymisji domagało się ok. 15 tys. ludzi. Opozycyjny Fidesz zapowiada, że demonstracje będą się odbywać codziennie, aż do odejścia premiera.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)