Prywatna sala tortur. Holenderski gang narkotykowy urządził własne więzienie
Sprawa wstrząsnęła Holandią. Policja odkryła ten makabryczny ośrodek dzięki monitorowaniu sieci i odnalezieniu czatu, na którym była mowa o planach "obcinania palców szczypcami". Teraz zarządcy "podziemnego więzienia" stanęli przed sądem. 11 osób usłyszało wyroki od jednego do dziewięciu lat więzienia. Tym razem legalnego.
12.05.2022 | aktual.: 12.05.2022 09:25
Koszmarny prywatny system penitencjarny został zorganizowany przez narkotykowy gang w Holandii. Składał się on z siedmiu kontenerów, ukrytych w lesie w południowej części kraju. Podczas nalotu policja odkryła, że jedno z pomieszczeń było wyposażone w fotel dentystyczny i magazyn potwornych sprzętów do tortur - ostrzy, nożyc, pił, skalpeli i szczypiec. Pozostałe sześć kontenerów pełniło rolę więziennych celi.
- Podejrzani przyczynili się do planowania porwań dla okupu, szantażowania, torturowania i zabijania przeciwników lub ich krewnych - orzekł sąd okręgowy w Amsterdamie. Ustalono, że oskarżeni mężczyźni utworzyli grupę opartą na walce o pieniądze w świecie przestępczym i planowali wziąć prawo w swoje ręce. - Brak szacunku dla wolności osobistej i integralności innych jest szokujący - skomentował sędzia.
Przestępcy wpadli, bo wysyłali wiadomości na czacie za pośrednictwem EncroChat. Pośród niezaszyfrowanych komunikatów przewijały się takie o zapotrzebowaniu na makabryczne wyposażenie. "Musimy mieć dużo pasków i wiązań" albo "potrzebujemy szczypiec do cięcia palców u rąk i nóg".
Prywatna sala tortur. Holenderski gang narkotykowy zbudował własne więzienie
Jak informuje agencja AFP, podczas procesu jeden z prokuratorów powiedział, że dowody, jakie odkryli śledczy, powinny przypominać rekreacyjnym użytkownikom kokainy o konsekwencjach ich nawyków i prawdziwej stronie handlu używkami. Przemoc w tej branży, jak skwitował sąd, jest "odrażającym, ale najwyraźniej nieuniknionym" skutkiem powszechnego używania nielegalnych narkotyków w Holandii i krajach sąsiednich.
- Pytanie brzmi, ilu ludzi jest skłonnych przyznać, że rzeczywiście istnieje związek między używaniem tego narkotyku a podziemiem, który chętnie odpowiada na zapotrzebowanie, ale ma swoje twarde zasady - mówił sędzia.
Główny podejrzany, który już przed miesiącem został skazany na 15 lat więzienia za handel kokainą, otrzymał dodatkowy 33-miesięczny wyrok za ten prywatny system więziennictwa i sale tortur. Jego 40-letni pomocnik otrzymał karę ośmiu lat. Skazano również dziewięciu innych mężczyzn, a jednego uniewinniono.