Prymas Glemp: w stanie wojennym Polacy zdali egzamin
Stan wojenny był jednym z najtrudniejszych momentów całej posługi kapłańskiej - wspomina prymas Polski, kardynał Józef Glemp. Prymas zaznacza jednocześnie, że Polacy zdali wtedy egzamin z wzajemnej życzliwości.
13.12.2007 | aktual.: 13.12.2007 06:50
Kardynał Glemp, który został prymasem Polski nieco ponad pięć miesięcy przed wprowadzeniem stanu wojennego wspomina, że już 12 grudnia, po pierwszym zebraniu Prymasowskiej Rady Społecznej, nie wszyscy jego uczestnicy dotarli do domów. W nocy zostali aresztowani. On sam 13 grudnia rano wybierał się na Jasną Górę, gdzie miał zaplanowane wcześniej spotkanie z młodzieżą.
Po powrocie do Warszawy prymas został poproszony o przewodniczenie nabożeństwu w Kościele Matki Bożej Łaskawej u jezuitów, gdzie prosił o to, by nie było rozlewu krwi, co - jak wspomina - nie wszyscy odebrali przychylnie.
Kardynał Glemp wspomina, że z perspektywy czasu, oprócz okresu stanu wojennego w Polsce, drugim takim "kryzysowym" - jak się wyraził - momentem, była dla niego śmierć księdza Jerzego Popiełuszki.
Prymas Glemp wspomina, że czas stanu wojennego uaktywnił także wzajemną, międzyludzką życzliwość, a Kościół stał się pośrednikiem w przekazywaniu Polakom darów, nadsyłanych z z zagranicy.
Kardynał Józef Glemp zauważa, że współczesne czasy także są ogromnym wyzwaniem dla Kościoła, ponieważ teraz - jak zauważył, nie tylko w Polsce - atakowane są nie konkretne prawa człowieka, ale zasady. Przykładów jest wiele - mówi prymas Glemp dodając, że jeśli nie mamy większych problemów to zajmujemy się, tak jak teraz, pseudo problemami. Jednym z nich jest - zdaniem kardynała Glempa - dyskusja nad zasadnością włączenia religii do przedmiotów maturalnych.
W przeddzień kolejnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce Instytut Pamięci Narodowej uruchomił nową stronę internetową,
Więcej: *13 grudnia 8113 grudnia 81*, gdzie można znaleźć informacje o tym okresie. (PAP)