Prozorow "żyje". Bomba wybuchła po przekręceniu stacyjki
Były podpułkownik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasilij Prozorow, który został ranny w wyniku eksplozji samochodu w Moskwie, żyje. Jest przytomny i czuje się dobrze - twierdzi jego asystent w rozmowie z RIA Novosti. Bomba wybuchła, gdy Prozorow odpalił samochód. W sieci pojawiło się nagranie z momentu eksplozji.
12.04.2024 | aktual.: 12.04.2024 21:29
Asystent Prozorowa potwierdził, że w samochodzie eksplodowała bomba. Do zdarzenia doszło w piątkowe południe w Moskwie. Gdy Prozorow próbował odpalić swój samochód - Toyotę Land Cruiser - doszło do eksplozji. Ładunek wybuchowy miał znajdować się pod siedzeniem kierowcy.
W sieci opublikowano nagranie z momentu wybuchu.
Wasilij Prozorow to były pułkownik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), który w 2019 roku ogłosił na konferencji prasowej w Moskwie, że od 2014 roku współpracował z Rosją "ze względów ideologicznych". Od 2018 roku mieszka w Moskwie.
W rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił, że w 2014 roku zdecydował się na wyjazd do Rosji, bo chciał "za wszelką cenę walczyć z nowym rządem w Kijowie", który warto przypomnieć - został demokratycznie wybrany po rewolucji na Majdanie Niezależności.
Zaczął współpracować z Rosją po majdanie
Euromajdan, znany również jako Rewolucja Godności, to seria protestów antyrządowych, które rozpoczęły się w listopadzie 2013 roku na Majdanie Niepodległości w Kijowie. Początkowo były one wyrazem sprzeciwu wobec decyzji ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza o zerwaniu negocjacji z Unią Europejską na rzecz zacieśnienia więzi z Rosją.
Zobacz także
Protesty szybko rozszerzyły się i przybrały na sile, obejmując cały kraj. Demonstranci domagali się dymisji Janukowycza, wolnych i uczciwych wyborów oraz reform systemowych. W odpowiedzi władze stosowały represje, m.in. brutalne rozpędzanie protestów i zatrzymywanie aktywistów.
W lutym 2014 roku doszło do gwałtownych starć między demonstrantami a siłami bezpieczeństwa. W wyniku walk zginęło ponad 100 osób, a tysiące zostało rannych. 22 lutego Janukowicz uciekł z Kijowa, a władzę przejął tymczasowy rząd. Putin w ramach odwetu zaanektował Krym i rozpoczął wojnę w Donbasie.
W Ukrainie został nazwany zdrajcą
Źródła RIA Novosti twierdzą, że Prozorow doznał poważnych obrażeń kończyn dolnych. Przez ostatnie wielokrotnie wypowiadał się negatywnie pod adresem Kijowa i Ukrainy, powielając rosyjską propagandę.
Prozorow jest oskarżany o zdradę przez Ukrainę. Wydano za nim międzynarodowy nakaz aresztowania. Zaprzecza jednak wszystkim oskarżeniom i twierdzi, że działał w interesie Ukrainy.
Prozorow prowadzi także kanał na Telegramie, na którym publikuje prokremlowskie treści, i jest regularnie cytowany przez rosyjskie media państwowe jako "ekspert" ds. Ukrainy.