Protest "zbrojeniówki" przed kancelarią premiera
Przed kancelarią premiera demonstrowali pracownicy polskich firm zbrojeniowych. Manifestację zorganizował związek "Solidarność" przemysłu zbrojeniowego. Związkowcy sprzeciwiają się przystąpieniu Polski do europejskiego układu o liberalizacji handlu uzbrojeniem.
Z pracownikami zbrojeniówki spotkali się Marek Zająkała wiceminister Obrony Narodowej i wiceminister Gospodarki Tomasz Wilczak. Zapewnili, że rząd zajmie stanowisko w tej sprawie w ciągu dwóch, trzech tygodni.
Stanisław Głowacki przewodniczący rady Sekcji Krajowej Przemysłu Zbrojeniowego NSZZ Solidarność stwierdził, że rozmowy przebiegały w atmosferze zrozumienia, zabrakło jednak konkretynych deklaracji.
Głowacki grozi, że dzisiejszy protest to tylko przedsmak tego co może sie wydarzyć jeśli rząd nie zrealizuje ich postulatów: Przyjedzie nas do Warszawy ponad 30 tysiecy osób i wtedy nie będzie już tak spokojnie jak dziś. Dla nas to sprawa życia lub śmierci - dodaje Głowacki.
Dzisiejszy protest to reakcja na przystąpienie Polski do europejskiego układu o liberalizacji handlu uzbrojeniem. Od 1 lipca polskie firmy zbrojeniowe będą mogły uczestniczyć w przetargach w ponad 20 państwach Unii Europejskiej, które podpisały umowę.
Koncerny zagraniczne natomiast zostaną dopuszczone do przetargów organizowanych przez polskie Ministerstwo Obrony Narodowej. Związkowcy uważają, że ich firmy nie mają szans w tej rywalizacji i w przyszłym roku pracę straci około 80 tysięcy pracowników zakładów produkujących uzbrojenie.