Protest rolników: ogromne utrudnienia w ruchu. AGROunia ma dość bierności rządu i domaga się spotkania z Andrzejem Dudą

Protest rolników rozpoczął się w całym kraju. AGROunia wyszła na ulice w prawie całej Polsce. Na razie zablokowano m.in. DK11, DK12, DK8, DK 19, DK 50. Ruch został zatrzymany również na drodze ekspresowej S19 na wysokości Radzynia Podlaskiego. Z każdą kolejną minutą przybywa miejsc, w których protest rolników utrudnia lub całkowicie blokuje ruch samochodów. Prezes AGROunii zapowiadał, że protest rolników będzie trwał w kilkudziesięciu miejscach. Niewykluczone, że rolnicy zablokują również ruch kolejowy. Spokojni mogą być mieszkańcy Mazowsza. Dzisiaj rolnicy nie planują protestów w tym regionie. Do Warszawy przyjadą 6 lutego.

Protest rolników ma kilka odsłon. W każdej z nich protestujący blokują lub utrudniają ruch uliczny. AGROunia porusza się po drogach ciągnikami spowalniając ruch, rolnicy przechodzą przez ulicę lub zupełnie blokują przejazd głównymi drogami. Pełną relację z protestu rolników prowadzi redakcja WP Finanse.

Protest rolników ma na celu zwrócenie uwagi rządu oraz całego narodu na trudności, z jakimi zmagają się rolnicy. AGROunia wystosowała 7 postulatów do rządzących. Przedmiotem żądań jest poprawa warunków ekonomicznych na polskiej wsi. Protest rolników ma doprowadzić do osłabienia pozycji firm zagranicznych, które wypierają na polskim rynku gospodarstwa rodzinne. AGROunia walczy również o wypłaty odszkodowań dla hodowców drobiu oraz trzody chlewnej, którzy zmagają się z ASF. Protestujący domagają się również zmiany polityki rządu wobec problemu Afrykańskiego Pomoru Świń.

AGROunia chce, aby na ich postulaty odpowiedział prezydent Andrzej Duda.

Już 6 lutego protest rolników może przenieść się na ulice Warszawy. Zgodnie z zapowiedziami AGROunii, już za kilka dni do stolicy przybędą tysiące rolników, którzy zablokują ruch w mieście. Wszystko po to, aby rząd wreszcie zajął się działaniami mającymi na celu poprawę sytuacji na polskiej wsi.