Trwa ładowanie...

Groźnie w Mołdawii. Zwolennicy Putina sparaliżowali stolicę

Antyrządowe protesty w centrum Kiszyniowa, stolicy Mołdawii. Protesty zorganizowała prorosyjska partia "Szor". Ich uczestnicy domagają się dymisji Mai Sandu, a oburzenie budzi przede wszystkim sprawa wysokich rachunków za prąd i gaz. Apelują też, żeby Mołdawia nie angażowała się w wojnę. Protest zakończył się po kilku godzinach.

Antyrządowe protesty w stolicy MołdawiiAntyrządowe protesty w stolicy MołdawiiŹródło: Twitter
d3268j2
d3268j2

W centrum Kiszyniowa odbył się antyrządowy protest zorganizowany przez partię "Szor", której liderem jest prorosyjski polityk Ilan Szor.

Protestanci domagają się dymisji rządu Mai Sandu. Partia "Szor" jest określana jako prorosyjska. Zdaniem komentatorów, protesty wywołane we wtorek w Kiszyniowie to jeden z elementów wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję Putina.

Jak informuje sama partia "Szor", protestujący domagają się, aby rząd opłacił ich rachunki za miesiące zimowe. Apelują też o nie angażowanie Mołdawii w wojnę. Jak relacjonuje partia, ludzie skandowali "Precz z dyktaturą!", "Precz z Maią Sandu!" i "Precz z rządem!".

d3268j2

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przewrót w Mołdawii? Analityk o planach Rosji

Starcia z policją w Kiszyniowie

Jak donoszą miejscowi dziennikarze, w Kiszyniowie dochodzi do lokalnych starć z policją. Na miejsce protestu ściągane są ogromne siły policji i sił specjalnych – relacjonuje dziennikarz Ruslan Skokliev. Jak dodaje, kolumna z protestującymi została zablokowana przez siły specjalne.

Zablokowane były niektóre wjazdy do Kiszyniowa, między innymi autostrada prowadząca do miasta od północy. Blokady są związane z tym, że policja nie wpuszcza do miasta autokarów dowożących do centrum uczestników protestu zorganizowanego przez partię "Szor".

Po kilku godzinach protest się zakończył. Według partii "Szor" w centrum Kiszyniowa wzięło w nim udział około 10 tysięcy osób. Jak dodają, kolejne 40 tysięcy osób zostało zablokowanych przez policję przed Kiszyniowem.

d3268j2

Mołdawia kolejnym celem Rosji?

To już kolejny w ostatnich tygodniach protest organizowany w Kiszyniowie, przez partię "Szor". Podnoszona przez organizatorów sprawa ogromnych rachunków za energię jest rzeczywistym problemem w Mołdawii. Wydatki na prąd i gaz pochłaniają niekiedy nawet więcej niż połowę dochodów gospodarstw domowych. Ale sama prezydent Mołdawii Maia Sandu dwa tygodnie temu ostrzegała, że jej prozachodni rząd chcą obalić sabotażyści wysłani do Mołdawii przez Rosję. Zdaniem wielu komentatorów, Mołdawia może być bowiem kolejnym celem agresji Rosji po Ukrainie.

W poniedziałek służby wywiadowcze Mołdawii zatrzymały dwóch obcokrajowców pod zarzutem przygotowywania aktów dywersyjnych. W połowie lutego władze Mołdawii zakazały wjazdu do kraju kibicom serbskiego klubu Partizan Belgrad, którzy chcieli przyjechać na mecz do Kiszyniowa. Również z powodu obaw o wywołanie działań dywersyjnych.

d3268j2

Jak donosi agencja informacyjna Moldova Libera, jedna z uczestniczek protestu została nagrana wypowiadając słowa: "Tylko Rosja nam pomoże, tylko Rosja". Zdaniem dziennikarza agencji, w ten sposób wyraziła prawdziwy cel protestu.

Kim jest Iłan Szor?

Iłan Szor to 36-letni mołdawski biznesmen, oligarcha i polityk. Przez cztery lata był burmistrzem miasta Orhei. Jak podawał Washington Post, Iłan Shor według raportów wywiadu został opisany jako "wiodąca postać w wysiłkach Kremla zmierzających do obalenia" rządu byłej sowieckiej republiki Mołdawii. Sam Iłan Shor obecnie ukrywa się przed mołdawskim wymiarem sprawiedliwości w Izraelu. Polityk uciekł tam w obawie przed więzieniem jakie czeka na niego w Mołdawii za wyprowadzenie miliarda dolarów z systemu bankowego.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

d3268j2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d3268j2
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj