PolskaPropozycje PiS i LPR zbyt kosztowne dla rządu

Propozycje PiS i LPR zbyt kosztowne dla rządu

Propozycje wydłużenia urlopów macierzyńskich, przewidziane w projektach nowelizacji Kodeksu pracy, autorstwa PiS i LPR-u, byłyby w roku przyszłym zbyt kosztowne - uznała Rada Ministrów. Rząd pozytywnie ocenił samą ideę wydłużenia urlopów. W Sejmie jest także rządowy projekt dotyczący wydłużenia urlopów macierzyńskich.

04.04.2006 | aktual.: 04.04.2006 19:12

Obecnie 3 projekty zmian: rządowy, LPR-u i PiS-u znajdują się w sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach, która pracuje nad stworzeniem na ich bazie jednego projektu nowelizacji Kodeksu pracy.

Centrum Informacyjne Rządu podało, że koszty wydłużenia urlopu macierzyńskiego, zgodnie z projektem PiS-u, wzrosłyby o 373,2 mln zł, a przypadku projektu LPR-u - o 769,9 mln zł. Rządowa propozycja wydłużenia urlopów będzie kosztować 150 mln zł.

Projekt rządowy przewiduje zwiększenie wymiaru urlopu macierzyńskiego o 2 tygodnie - przy pierwszym dziecku wynosiłby - 18 tygodni (obecnie 16 tygodni), przy każdym następnym - 20 tygodni (teraz 18). W przypadku urodzenia więcej niż jednego dziecka przy jednym porodzie urlop macierzyński wynosiłby 28 tygodni (obecnie 26). Także urlop dla osób, którzy przyjmują dziecko na wychowanie, byłby o 2 tygodnie dłuższy i wynosiłby 18 miesięcy.

Projekt PiS zakłada: wydłużenie urlopu macierzyńskiego przy pierwszym dziecku do pół roku (26 tygodni), do 9 miesięcy (38 tygodni) przy drugim, a do roku (52 tygodnie)
przy trzecim i kolejnym dziecku. PiS proponuje jednak, aby dojście do takich wymiarów urlopu macierzyńskiego było stopniowe - rozłożone na lata (2007-2011).

Posłowie LPR-u proponują wydłużenie urlopu z 16 do 26 tygodni przy pierwszym dziecku (i do 28 przy następnym) oraz 39 tygodni w przypadku urodzenia więcej niż jednego dziecka przy jednym porodzie. Projekt nowelizacji przewiduje także wprowadzenie 2,5- letniego okresu ochronnego, w którym obowiązywałby zakaz zwalniania kobiety z pracy, po powrocie z urlopu macierzyńskiego.

"Rząd obawia się, że pomimo korzyści dla kobiety i jej rodziny, może to spowodować nieprzewidywalne skutki dla rynku pracy" - podało Centrum Informacyjne Rządu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)