Prokuratura zwiesiła postępowanie ws. handlu ludźmi
Lubelska prokuratura okręgowa zawiesiła
postępowanie dotyczące 23-letniej Nigeryjki Janet J., która mogła
być ofiarą handlu ludźmi. Kobieta w kwietniu ubiegłego roku,
skrajnie wyczerpana, trafiła do aresztu deportacyjnego na Okęciu.
31.12.2008 | aktual.: 31.12.2008 14:46
Prokuratura wystąpiła o pomoc prawną do Nigerii, Włoch i USA, dlatego postępowanie zostało zawieszone - poinformowała Agnieszka Kępka z lubelskiej prokuratury. - Bez uzyskania informacji z tych państw nie będzie możliwe zweryfikowanie wersji o handlu ludźmi. To potrwa co najmniej kilka miesięcy - powiedziała Kępka.
W kwietniu tego roku prokuratura informowała, że Nigeryjka, która trafiła do naszego kraju na zaproszenie klubu sportowego z Lublina, złożyła zeznania potwierdzające tezę o handlu ludźmi. Powiedziała też prokuratorom, że Polska była dla niej krajem tranzytowym, a miała trafić do jednego z krajów Europy Zachodniej.
Wcześniej utrzymywała, że nikt jej w Polsce nie krzywdził, nie była ofiarą handlu ludźmi, ani nie była zmuszana do prostytucji, a HIV zaraziła się w Afryce.
Kobieta po zatrzymaniu w Polsce trafiła pod opiekę Fundacji La Strada, została objęta programem ochrony świadka i uzyskała zgodę na pobyt tolerowany w naszym kraju. Z ustaleń prokuratury wynika, że Nigeryjka przyleciała do Polski we wrześniu 2006 r. Lubelski klub piłki ręcznej zaprosił wówczas z Nigerii pięć osób - w tym trzy kobiety, które miały być piłkarkami ręcznymi, przejść testy i ewentualnie grać w lubelskim klubie. Nigdy do klubu nie dotarła.