PolskaProkuratura: Sławomir Nowak świadomie nie wykazał zegarka w oświadczeniach majątkowych

Prokuratura: Sławomir Nowak świadomie nie wykazał zegarka w oświadczeniach majątkowych

W ocenie prokuratora prowadzącego śledztwo są dostateczne podstawy do przyjęcia, że minister transportu Sławomir Nowak w sposób świadomy nie wykazał zegarka w oświadczeniach majątkowych - poinformowała warszawska prokuratura. Jeden z zegarków noszonych przez ministra, a zbadanych przez śledczych okazał się chińską podróbką wartą około 600 zł.

Prokuratura: Sławomir Nowak świadomie nie wykazał zegarka w oświadczeniach majątkowych
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

Prokuratura skierowała do prokuratora generalnego wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego ministrowi Nowakowi. - Uchylenie immunitetu jest niezbędne, abyśmy mogli dalej procedować i ewentualnie przedstawić posłowi zarzuty - poinformowała dziennikarzy prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

- Chodzi o niewykazanie przez posła w kolejno składanych oświadczeniach majątkowych składnika mienia ruchomego o wartości powyżej 10 tys. zł, tj. o niewykazanie zegarka renomowanej firmy - powiedziała Calów-Jaszewska. Dodała, że z dwóch opinii biegłego wynikało, że zegarek jest wart minimum 17 tys. zł.

Prokurator zaznaczyła, że przestępstwo złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego jest przestępstwem formalnym. - Oznacza to, że karalne jest samo złożenie oświadczenia niezgodnego z prawdą i bez znaczenia pozostaje kwestia, czy poseł zegarek ukrywał, czy też nie - dodała.

W sprawie chodzi o oświadczenia majątkowe składane od listopada 2011 r. do marca 2013 r. Formalnie za składanie fałszywych oświadczeń grozi maksymalnie do trzech lat więzienia.

Śledztwo w sprawie podejrzenia podania nieprawdy w oświadczeniu majątkowym ministra transportu wszczęto w drugiej połowie maja. Prokuratura Okręgowa w Warszawie informowała, że chodzi o nieujawnienie w oświadczeniu majątkowym posiadania zegarka o wartości powyżej 10 tys. zł i leasingowania samochodu volvo (prokuratura uznała w końcu, że minister nie miał obowiązku wykazania auta). Zawiadomienie do prokuratury złożył poseł Solidarnej Polski, powołując się na doniesienia tygodnika "Wprost". Sprawę powierzono do prowadzenia Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu.

Po informacji prokuratury o wszczęciu śledztwa Nowak oświadczył, że z zadowoleniem przyjął tę decyzję i wyraził nadzieję, że prokuratura ostatecznie oczyści go "z kłamliwych i insynuujących zarzutów". - Moją intencją nigdy nie było ukrywanie stanu majątkowego - podkreślił.

- Nigdy nie ukrywałem faktu posiadania zegarka, w przeciwnym razie bym go nie nosił. Celem oświadczeń majątkowych jest weryfikacja majątku osób publicznych pod kątem ukrywania majątku, a nie jego publicznej prezentacji - wskazywał Nowak.

- Jeśli prokurator stawia wnioski urzędującemu ministrowi, to normalną rzeczą jest rezygnacja z funkcji ministra i zrzeczenie się immunitetu, żeby nie przeszkadzać organom państwa w wyjaśnieniu sprawy - powiedział w rozmowie z TVN24 były minister rolnictwa Marek Sawicki. - Minister Nowak nie ma wyjścia – dodał Sawicki.

Solidarna Polska również domaga się natychmiastowej dymisji ministra. "W cywilizowanym państwie ministrem nie może być człowiek podejrzany o przestępstwo kryminalne. Donald Tusk wielokrotnie zapewniał, że będzie przestrzegał najwyższych standardów jeśli chodzi o uczciwość i etykę swoich współpracowników. Warto przypomnieć, że zdymisjonował grupę ministrów, w tym wicepremiera G. Schetynę, gdy pojawiły się medialne doniesienia o ich możliwych związkach z tzw. aferą hazardową. Ostatnio zdymisjonował zastępcę pana S. Nowaka, wiceministra transportu Tadeusza Jarmuziewicza. Powodem tej decyzji był fakt, że T. Jarmuziewicz spotkał się z przedstawicielem jednej z firm wykonującej inwestycję, którą ministerstwo nadzoruje" - czytamy w oświadczeniu Zbigniewa Ziobry, lidera SP.

"Trudno sobie wyobrazić, aby podejrzany o przestępstwo minister mógł godnie reprezentować polski rząd i nadzorować wielomiliardowe inwestycje wymagające nieskazitelności etycznej i moralnej. Brak decyzji o natychmiastowej dymisji ministra Nowaka oznaczać będzie nie tylko niekonsekwencję, ale też zakłamanie premiera D. Tuska. Trzeba pamiętać, że media ujawniły skłonność ministra Nowaka do luksusu, w tym posiadania licznych, bardzo drogich zegarków, których pochodzenie niezbyt jasno tłumaczył. Osoba, która nadzoruje wielomiliardowe przetargi musi być poza jakimkolwiek podejrzeniem, w związku z tym Solidarna Polska żąda natychmiastowej dymisji ministra" - podsumowuje Ziobro.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)