PolskaProkuratura: przecieki medialne zagrażają śledztwu ws. Brunona K.

Prokuratura: przecieki medialne zagrażają śledztwu ws. Brunona K.

Prokuratura Apelacyjna w Krakowie zwróciła się z apelem do mediów o powściągliwość w przekazywaniu informacji na temat śledztw w sprawie podejrzanego o przygotowywanie zamachu terrorystycznego Brunona K. i odnalezienia zwłok jego teściowej.

Prokuratura: przecieki medialne zagrażają śledztwu ws. Brunona K.
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

W komunikacie rzecznik prokuratury Piotr Kosmaty potwierdza podawane wcześniej informacje, że "w wyniku działań prokuratury, policji oraz ABW odnaleziono zwłoki poszukiwanej Julity K." Zaginiona kobieta była teściową Brunona K. Po potwierdzeniu, czyje zwłoki odnaleziono, prokuratura nie podaje już pełnego nazwiska poszukiwanej wcześniej kobiety.

Jednocześnie informuje, że z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa nie będą przekazywane mediom szczegółowe informacje dotyczące obu śledztw.

"Pragnę ponadto zaapelować do przedstawicieli środków masowego przekazu o powściągliwość w zakresie przekazywania opinii publicznej niesprawdzonych informacji na temat prowadzonego śledztwa, gdyż stanowi to realne zagrożenie dla jego prawidłowego przebiegu" - napisał w komunikacie prokurator.

Według prok. Kosmatego, wszelkie dywagacje mediów na temat przyczyny i okoliczności śmierci kobiety są przedwczesne. - Najpierw musi być określona przyczyna śmierci, a dopiero potem ewentualne inne okoliczności - podkreślił.

Zwłoki kobiety znaleziono w kwietniu

Według podawanych przez policję informacji zamieszkała pod Wieliczką kobieta ostatni raz była widziana na przełomie 2011 i 2012 r. W kwietniu ubr. w leśnym młodniku w Czajowicach znaleziono zwłoki kobiety. Jej tożsamości nie udało się od razu ustalić. Specjaliści z Instytutu Ekspertyz Sądowych przy użyciu nowatorskiej metody zrekonstruowali wygląd tej osoby na podstawie kodu DNA. Pod koniec grudnia policja opublikowała uzyskane portrety, ale nie przyniosło to rezultatu. Śledztwo zostało umorzone.

Od listopada ubr. Prokuratura Apelacyjna prowadziła śledztwo ws. przygotowywania zamachu bombowego na konstytucyjne organy RP przez Brunona K. W trakcie tego śledztwa ABW przeprowadziło przeszukanie nieruchomości zamieszkanej przez teściową Brunona K., prokuratura planowała jej przesłuchanie. Kobiety jednak nie było. W mieszkaniu znaleziono ślady krwi poszukiwanej. Nie potwierdziły się informacje, że kobieta wyjechała do Anglii.

Prokuratura zawiadomiła policję o potrzebie poszukiwania zaginionej. Zaginięcie kobiety zgłosiła wówczas także jej rodzina. W styczniu br. policja opublikowała komunikat o poszukiwaniu Julity K. Informacją zainteresował się prokurator prowadzący śledztwo w sprawie zwłok z Czajowic; badaniem niezidentyfikowanych zwłok na terenie Małopolski zainteresowała się także Prokuratura Apelacyjna.

W efekcie ustalono, że znalezione w Czajowicach szczątki należały do Julity K.

Odrębne śledztwo w tej sprawie prowadzi jedna z prokuratur, podległych Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie.

Zatrzymanie Brunona K.

Brunon K. został zatrzymany 9 listopada ub.r.; postawiono mu zarzut przygotowywania zamachu bombowego w budynku sejmu na konstytucyjne organy RP (m.in. na prezydenta, premiera i rząd). Według prokuratury zamierzał zdetonować w pobliżu sejmu 4 tony materiałów wybuchowych umieszczonych w samochodzie.

Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w sejmie projektu budżetu. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (195)