Prokuratura nie zajmie się brakiem publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego
• Zdaniem śledczych wyroku nie trzeba drukować, ponieważ TK obradował wówczas wbrew prawu
• Wg prokuratury skład TK nie został wyłoniony zgodnie z przegłosowaną przez PiS "nowelą grudniową" ustawy o Trybunale
27.04.2016 | aktual.: 27.04.2016 13:58
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie nieopublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca. Jak uzasadniła, nie jest ona organem uprawnionym do rozstrzygania sporów o charakterze konstytucyjnym.
Prokurator okręgowy Paweł Blachowski napisał w komunikacie, że "w toku postępowania sprawdzającego nie stwierdzono w poczynaniach Prezesa Rady Ministrów, Ministra-Członka Rady Ministrów oraz Prezesa i pracowników Rządowego Centrum Legislacji znamion niedopełnienia obowiązków".
Kwestię niepublikowania wyroku TK z 9 marca Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga badała w postępowaniu sprawdzającym, po tym jak przekazano jej tę sprawę w wyniku ponad tysiąca zawiadomień od obywateli.
Prokuratura nie stwierdziła, aby doszło do "narażenia na niebezpieczeństwo dobra społecznego lub interesu jednostki, zwłaszcza o charakterze umyślnym", co jest warunkiem zaistnienia przestępstwa z tego przepisu - zaznaczył Blachowski w komunikacie umieszczonym na stronie internetowej praskiej prokuratury okręgowej.
Sam brak publikacji wyroku TK - bez zaistnienia jakichkolwiek dodatkowych przesłanek indywidualnych - nie wystarcza, by stwierdzić, że jest to działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego - przypomniał prokurator. Niedopełnienie obowiązków polega nie tylko na zaniechaniu ich wykonania, ale także na ich wykonaniu, ale w sposób nieprawidłowy - zaznaczył prokurator.
Napisał, że brak publikacji nie prowadzi do istnienia w systemie prawnym aktu sprzecznego z ustawą zasadniczą, ponieważ zgodnie konstytucją orzeczenia TK mają moc obowiązującą od chwili ich ogłoszenia i publikacji we właściwym dzienniku urzędowym. "Do tego czasu obowiązuje domniemanie konstytucyjności ustaw i nawet orzeczenie niekonstytucyjności aktu normatywnego nie pozbawia go mocy z datą wsteczną, a więc przed jego ogłoszeniem i publikacją" - ocenił prokurator.
"Rodzi to powinność podjęcia nie tylko czysto technicznych czynności związanych z publikacją orzeczenia Trybunału, ale także weryfikacji, czy tekst do publikacji spełnia prawne wymogi, a więc został wydany przez uprawniony organ na podstawie i w ramach obowiązujących przepisów prawa" - napisano w komunikacie.
"Sprawa przedmiotowego wyroku Trybunału przynosi dwa sprzeczne stanowiska prawne, reprezentowane przez ekspertów z zakresu prawa konstytucyjnego, a dotyczące kwestii, czy Trybunał Konstytucyjny może orzekać wyłącznie na podstawie Konstytucji z pominięciem obowiązującej ustawy o Trybunale. W tej sytuacji podjęcie każdej decyzji - o publikacji orzeczenia bądź jego odmowie - mogłoby zostać potraktowane jako niedopełnienie obowiązków" - napisał Blachowski.
"Aby je wykazać, należy jednak dowieść działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego o charakterze, co wymaga podkreślenia, umyślnym. Przyjęcie stanowiska jednej ze stron konstytucyjnego sporu nie może być zaś traktowane jako działanie, które umyślnie narusza publiczny interes, lecz nawet - w subiektywnej ocenie, popartej prawnymi ekspertyzami konstytucjonalistów - może uchodzić za ochronę tego interesu" - ocenił.
"Prokuratura nie jest zaś organem uprawnionym do rozstrzygania sporów o charakterze konstytucyjnym" - podkreślił praski prokurator okręgowy. Zaznaczył, że postanowienie jest prawomocne.
Spór o TK
Od kilku miesięcy trwa kryzys wokół TK, który od końca listopada do początku kwietnia nie wydawał innych orzeczeń niż związanych ze sprawami TK. Nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza cztery zasady konstytucji. Za niezgodne z konstytucją uznał jej szesnaście zapisów. Według rządu nie był to wyrok i dlatego nie będzie publikowany, podobnie jak kolejne - wydawane z pominięciem grudniowej noweli. Po zbadaniu tej nowelizacji TK wydaje kolejne wyroki - do wtorku wydał ich pięć.
Obecnie nad propozycjami rozwiązania sporu wokół TK pracuje zespół ekspertów, powołany w następstwie wydanej w marcu przez Komisję Wenecką opinii ws. zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. W opinii tej podkreślono m.in., że "osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce.
Premier Beata Szydło przekazała opinię Komisji Weneckiej do parlamentu, by tam wszystkie siły polityczne wypracowały na jej podstawie rozwiązanie kompromisowe, a marszałek Sejmu Marek Kuchciński powołał w tej sprawie zespół ekspertów. Rzeczniczka klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek zapowiedziała we wtorek, że projekt nowelizujący ustawę o TK zostanie jak najszybciej złożony w Sejmie, aby zakończyć "szerzącą się anarchię, która tak naprawdę służy podgrzewaniu atmosfery konfliktu wokół TK".