PolskaProkuratura: nie mamy nagrań o Wassermannie

Prokuratura: nie mamy nagrań o Wassermannie

Prokuratura Apelacyjna w Krakowie zaprzecza, by w śledztwie ws. afery paliwowej pojawiły się materiały dotyczące ministra ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna. "Super Express" napisał we wtorek, że policja posiada nagrania, na których o użyteczności Wassermanna rozmawiają członkowie mafii paliwowej.

Prokuratura: nie mamy nagrań o Wassermannie
Źródło zdjęć: © PAP

15.11.2005 | aktual.: 15.11.2005 14:10

Rzecznik prokuratury informuje, że zawarte w publikacji "Super Expressu" wiadomości "dotyczące osoby ministra Zbigniewa Wassermanna nie znajdują potwierdzenia w żadnym materiale dowodowym, jaki znany jest prokuraturze".

Nie mamy takich materiałów. Żadne nagrania, jakie posiadamy, nie zawierają nazwiska pana ministra, w związku z tym wszelkie dalsze wnioski zawarte w publikacji są bezprzedmiotowe - powiedział rzecznik prokuratury Jerzy Balicki. Wtorkowy "Super Express" podaje, że rok temu policja nagrała rozmowę dwóch członków mafii paliwowej, którzy mieli mówić o Wassermannie chciwiec. Ale nie ruszaj go, jest przydatny.

Według gazety, rozmowę nagrano na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku w jednym z wrocławskich pubów. Artur K. i Tomasz K., którzy byli rozpracowywani jako członkowie mafii paliwowej, mówili w niej po pijanemu, między innymi, o pośle Wassermanie. Obecny koordynator specsłużb zasiadał wówczas w sejmowej komisji śledczej do spraw PKN Orlen.

"Super Express" twierdzi, że całe nagranie trafiło do krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej. Tam zapoznało się z nim kilku prokuratorów, którzy później - według gazety - zlekceważyli je.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)