PolskaProkuratura nie doszukała się pornografii w sztuce

Prokuratura nie doszukała się pornografii w sztuce

Stołeczna prokuratura odmówiła wszczęcia
śledztwa z doniesienia burmistrza Pragi-Południe, który twierdził,
że przy spektaklu grupy teatralnej "Suka Off" doszło do
przestępstwa narzucania treści pornograficznych bądź też
prezentowania ich dzieciom.

15.01.2017 10:03

Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe odmówiła wszczęcia śledztwa, gdyż nie stwierdziła, by doszło do któregoś z tych przestępstw - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur. Decyzja zapadła po postępowaniu sprawdzającym.

Postanowienie jest nieprawomocne. Mazur podkreśliła, że autorowi zawiadomienia nie przysługuje prawo do złożenia zażalenia, bo nie nadano mu statusu pokrzywdzonego (tylko wtedy mógłby skarżyć tę decyzję).

W listopadzie 2005 r. "Suka Off" pokazała w klubie na warszawskiej Pradze szokujący - jak pisały media - spektakl "Flesh Forms". Dziennik "Fakt" opublikował zdjęcia przedstawiające m.in. nagich aktorów w perwersyjnych pozach. Organizatorzy i artyści zapewniali, że nie ma mowy o pornografii, a grupa zawsze informuje widzów, że spektakl przeznaczony jest dla osób dorosłych.

Burmistrz Pragi Południe Tomasz Koziński (PiS) wysłał do prokuratury doniesienie informujące, że spektakl narzucał treści pornograficzne. Przyznał, że sam sztuki nie widział, ale przeczytał relację w "Fakcie"; powoływał się też na sygnały "pozamedialne".

Sama pornografia jako taka nie jest w Polsce karalna (chyba że wiąże się z przemocą, dziećmi lub zwierzętami).

Karalne jest "publicznie prezentowanie treści pornograficznych w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy" - grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo do roku więzienia. Z kolei grzywnie, karze ograniczenia wolności albo karze do 2 lat więzienia podlega ten, kto "małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub (...) rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi".

Pornografia nie jest zdefiniowana w polskim prawie. Za każdym razem biegły określa, co jest pornografią w konkretnym przypadku.

Organizatorzy byli zdziwieni wszczęciem postępowania prokuratorskiego. Na pokazie nie było osób, które nie byłyby uprzedzone o tym, że "Suka Off" prezentuje swoją sztukę w oparciu o dość ostre środki wyrazu - powiedział Krystian Legierski, właściciel klubu. Wykluczał też, by spektakl mogli obejrzeć małoletni. On i szefowa artystyczna klubu Katarzyna Szustow przekonywali, że spektakl "Suki Off" nie zawierał scen seksualnych.

Alternatywny Teatr Suka Off z Katowic działa od 1995 r. Swoje przedstawienia na pograniczu teatru i sztuki performance pokazywał na festiwalach w kraju i za granicą. "Suka Off" była wielokrotnie gościem Łódzkich Spotkań Teatralnych, w 2002 r. otrzymała wyróżnienie.

Źródło artykułu:PAP
pornografiawarszawapis
Zobacz także
Komentarze (0)