PolskaProkuratura Krajowa wzywa sędziego Igora Tuleyę na przesłuchanie. W charakterze podejrzanego

Prokuratura Krajowa wzywa sędziego Igora Tuleyę na przesłuchanie. W charakterze podejrzanego

Prokuratura Krajowa wzywa Igora Tuleyę na przesłuchanie. Sędzia ma odpowiadać w charakterze podejrzanego. Sam zainteresowany oświadczył, że nie zamierza stawić się na wezwanie PK.

Prokuratura Krajowa wzywa sędziego Igora Tuleyę na przesłuchanie. W charakterze podejrzanego
Prokuratura Krajowa wzywa sędziego Igora Tuleyę na przesłuchanie. W charakterze podejrzanego
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

O sprawie poinformowała mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy Wolne Sądy. Termin przesłuchania wyznaczono na 20 stycznia.

"Sędzia zapowiadał, że nie uznaje legalności podejmowanych przeciwko niemu działań i uchylenia immunitetu przez Izbę Dyscyplinarną SN i dlatego nie stawi się na przesłuchanie" - czytamy we wpisie. Adwokatka opublikowała również pismo z PK.

Jak wynika z dokumentu, zdaniem śledczych Tuleya miał dopuścić się popełnienia przestępstwa z art. 241. § 1.

Chodzi o naruszenie tajemnicy postępowania przygotowawczego lub rozprawy. Jak czytamy w kodeksie, "kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Głos zabrał również sam zainteresowany. - Jak zapowiadałem wcześniej, nie wezmę udziału w czynności, którą planuje prokurator - oświadczył Igor Tuleya na antenie TVN24. Według niego "nie może uczestniczyć w przesłuchaniu, bo sam naruszyłby prawo". Sędzia nie wyklucza odpowiedzi na pismo PK.

Prokuratura Krajowa wzywa Igora Tuleyę na przesłuchanie. Kulisy sprawy

W listopadzie 2020 roku Izba Dyscyplinarna SN prawomocnie uchyliła immunitet warszawskiemu sędziemu. To oznacza, że Tuleja będzie mógł być pociągnięty do odpowiedzialności karnej za m.in. bezprawne ujawnienie informacji z postępowania. Sędzia został również zawieszony w obowiązkach i przez ten czas będzie pobierał o 25 proc. niższe wynagrodzenie.

Sprawa ma związek z orzeczeniem sędziego ws. głosowania w Sali Kolumnowej z 2017 roku, w którym wytknął prokuraturze przedwczesne umorzenie śledztwa. Zdaniem śledczych, sędzia "zezwolił przedstawicielom środków masowego przekazu na utrwalanie obrazu i dźwięku podczas posiedzenia Sądu Okręgowego w Warszawie (...) oraz ogłoszenia postanowienia w tej sprawie i jego ustnych motywów, w wyniku czego ujawnił osobom nieuprawnionym, bez wymaganego przepisami prawa zezwolenia osoby uprawnionej, wiadomości z postępowania przygotowawczego Prokuratury Okręgowej w Warszawie (...), które to informacje zyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych, czym działał na szkodę interesu publicznego".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (858)