Prokuratura chce postawić zarzuty posłowi PO Stanisławowi Gawłowskiemu
Prokuratorzy chcą postawić zarzuty korupcyjne sekretarzowi generalnemu PO, posłowi Stanisławowi Gawłowskiemu. Do marszałka Sejmu trafił już wniosek o uchylenie mu immunitetu. Trwa przeszukanie w warszawskim mieszkaniu polityka.
Prokuratura Krajowa, w oficjalnym komunikacie zaznaczyła, że przeszukanie ma związek z podejrzeniem przyjęcia przez posła Platformy Obywatelskiej łapówek o wartości co najmniej 200 tysięcy złotych w czasie, kiedy pełnił funkcję wiceministra środowiska w rządach PO-PSL. "Celem jest zabezpieczenie rzeczy, które mogą stanowić dowód w sprawie. Na podejrzenie przestępstwa wskazuje obszerny i skrupulatnie zgromadzony materiał dowodowy, m.in. w postaci dokumentów, zeznań świadków i wyjaśnień podejrzanych" - poinformowała prokuratura.
Przeszukanie - jak informuje PK w komunikacie - zlecone przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie, jest efektem trwającego od czerwca 2013 roku śledztwa w sprawie tzw. afery melioracyjnej. Dotyczy ono nieprawidłowości przy realizacji o co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych, prowadzonych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.
W toku śledztwa zarzuty usłyszało już 56 osób . Są wśród nich dyrektor i zastępcy dyrektora Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji, pracownicy jednostek terenowych tego zakładu, kierownicy budów w podmiotach wykonujących na jego rzecz usługi, a także przedsiębiorcy.
Stanisław Gawłowski nie został na razie zatrzymany ani nie zostały mu przedstawione zarzuty z uwagi na chroniący go immunitet poselski - podano w komunikacie.
Zegarki od wicedyretora IMGW
Według tvp.info śledczy Prokuratury Krajowej z Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Szczecinie mają zamiar postawić Gawłowskiemu pięć zarzutów. Trzy z nich mają dotyczyć korupcji, pozostałe dwa: ujawnienia tajemnicy państwowej i plagiatu pracy doktorskiej.
Pierwszy z zarzutów korupcyjnych - jak informuje tvp.info - dotyczy przyjęcia przez Gawłowskiego dwóch zegarków w 2011 r. od Łukasza L. - ówczesnego wicedyrektora IMGW. Gawłowski był wówczas wiceministrem środowiska, któremu podlegał Instytut. Podarunki - jak utrzymuje tvp.info - miał przyjąć w zamian za poparcie kandydatury Łukasza L. na stanowisko wicedyrektora Instytutu.
Zarzut ujawnienia tajemnicy państwowej ma dotyczyć - według tvp.info - ujawnienia informacji z raportu ABW, które otrzymał Gawłowski, osobom inwigilowanym przez Agencję.
Źródło: tvp.info, pk.gov.pl