PolskaProkuratura bierze się za "grupę trzymającą władzę"

Prokuratura bierze się za "grupę trzymającą władzę"

Będzie śledztwo w sprawie grupy, która miała wysłać Lwa Rywina do Agory z korupcyjną propozycją. Zapowiedział to w radiu RMF FM minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Prokuratura bierze się za "grupę trzymającą władzę"
Źródło zdjęć: © PAP

22.11.2005 | aktual.: 23.11.2005 08:09

Już się coś dzieje, ale nie chciałbym wychodzić przed orkiestrę i myślę, że będzie się działo więcej - powiedział Ziobro. Prokuratura Krajowa jest na etapie analizy całości materiałów.

Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Julita Sobczyk powiedziała, że możliwe są dwie wersje działań: albo rozszerzono by zakres śledztwa trwającego w Białymstoku co do nieprawidłowości przy procesie legislacyjnym ustawy o rtv, albo też prokuratura zwróciłaby się do sądu o akta procesu Rywina, by je wykorzystać do odrębnego postępowania.

Ziobro był autorem przyjętej ostatecznie przez Sejm wersji raportu sejmowej komisji śledczej, że Rywina miała wysłać "grupa trzymająca władzę" w składzie Leszek Miller, Aleksander Jakubowska, Lech Nikolski, Włodzimierz Czarzasty, Robert Kwiatkowski. Oni sami zaprzeczali tym oskarżeniom.

Pod koniec 2004 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie skazał Rywina na 2 lata więzienia za pomocnictwo w płatnej protekcji wobec Agory ze strony nieustalonej grupy osób. Prokuratura nie podjęła jednak wtedy odrębnego śledztwa, by ustalić, w czyim imieniu działał Rywin.

W październiku bieżącego roku Sąd Najwyższy oddalił kasacje w tej głośnej sprawie i utrzymał wyrok. SN podzielił ustalenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który czyn Rywina zakwalifikował jako pomoc w płatnej protekcji osobom, nie zdefiniowanych z imienia i nazwiska. Najważniejsza dla sądu jest pewność, iż osoby te istnieją - podkreślił SN.

31 października Rywin został zatrzymany i doprowadzony do więzienia na warszawskim Mokotowie. Warszawski sąd doszedł do wniosku, iż Rywin utrudnia postępowanie wykonawcze, aby uniknąć odbycia orzeczonej kary pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)