Prokuratorzy wystąpili o opinię ws. metalu ze smoleńskiej brzozy
Prokuratorzy wojskowi badający katastrofę smoleńską wystąpili do specjalistów z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych w Warszawie o opinię dot. fragmentów metalu znalezionych w brzozie, w którą uderzył Tu-154M - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.
13.05.2014 | aktual.: 13.05.2014 18:01
Jak powiedział kpt. Marcin Maksjan z NPW, opinia ma dotyczyć badań porównawczych "fragmentów metalu zabezpieczonych w Rosji w toku oględzin dwóch fragmentów brzozy w lutym i marcu 2013 r. oraz wycinków metalu pobranych jako materiał porównawczy z lewego skrzydła wraku Tu-154M".
- Na podstawie tych badań biegli podejmą próbę jednoznacznego ustalenia, czy fragmenty metalu wykonano z tożsamego stopu co materiał porównawczy i czy pochodzą one ze skrzydła Tu-154M - dodał Maksjan. Zaznaczył, że materiał dowodowy potrzebny do badań wraz z postanowieniem prokuratorów zostanie niezwłocznie przekazany Instytutowi Technicznemu Wojsk Lotniczych (ITWL).
Maksjan przypomniał, że opinię m.in. na ten temat prokuratura uzyskała niedawno od Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. - Zasięgnięcie opinii wyspecjalizowanej instytucji, jaką jest ITWL w Warszawie, ma na celu uzyskanie bardziej precyzyjnej analizy odnoszącej się do pochodzenia wskazanych fragmentów metalu - dodał.
Na początku kwietnia prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, relacjonując badania biegłych, informowała, że uszkodzenia drzewa "mogły być spowodowane przez skrzydło samolotu Tu-154M".
Trzy fragmenty metali w pniu brzozy - jak wtedy podawano - "najprawdopodobniej pochodzą z elementów konstrukcyjnych skrzydła samolotu", zaś "co do kolejnych siedmiu fragmentów metali biegli nie mogą wykluczyć, że one mogą pochodzić z tego samolotu". Już wówczas WPO zapowiadała możliwość zlecenia dalszych szczegółowych badań dotyczących tej kwestii.
Media informowały w kwietniu, że spośród elementów metalowych wydobytych z brzozy prokuratorzy chcą przebadać szczególnie jeden - wykonany ze siluminu. Tego materiału - według mediów - nie wykryto wcześniej w przebadanych szczątkach skrzydła maszyny.
Maciej Lasek z zespołu smoleńskiego przy KPRM, odnosząc się do informacji o wykryciu w brzozie elementu wykonanego z tego materiału mówił wtedy PAP, że silumin to jeden z najbardziej rozpowszechnionych materiałów w lotnictwie.
- Z tego stopu są wykonywane wszystkie odlewane elementy konstrukcyjne tupolewa, np. konsole zawieszania klap, wsporniki lotek i slotów - podkreślał Lasek. Zaznaczał też, że zdjęcie uszkodzonego siluminowego odlewu w przedniej części skrzydła można zobaczyć na stronie internetowej jego zespołu w części, gdzie są fotografie końcówki skrzydła.
Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej jest obecnie przedłużone do 10 października. Prokuratorzy wojskowi - jak informowano w kwietniu - czekają na kilkanaście opinii, m.in. na opinie fonoskopijne dotyczące nagrań z wieży w Smoleńsku, oraz nagrań z samolotu Jak-40, który lądował przed katastrofą Tu-154M. Prokuratura czeka też na kompleksową opinię zespołu biegłych z zakresu różnych specjalności dotycząca przebiegu całego tragicznego lotu.