Prokuratorzy jadą do Izraela ws. Jędrucha
W poniedziałek dwaj prokuratorzy jadą do
Izraela na konsultacje prawne w sprawie procedury ekstradycyjnej
byłego szefa konsorcjum Colloseum, Józefa Jędrucha, podejrzanego w
Polsce o wielomilionowe wyłudzenia.
05.10.2003 | aktual.: 05.10.2003 09:20
"Chodzi o wyjaśnienie pewnych problemów prawnych" - powiedział prokurator Andrzej Kępiński, szef wydziału obrotu prawnego z zagranicą Ministerstwa Sprawiedliwości, któremu w wyjeździe do Izraela będzie towarzyszył prokurator z Katowic, prowadzący śledztwo wobec Jędrucha, oraz oficer polskiej sekcji Interpolu.
"Strona izraelska ma wątpliwości, czy niektóre nasze zarzuty wobec podejrzanego mogą być podstawą jego ekstradycji" - dodał Kępiński. Wyjaśnił, że ich rozmówcami będą przedstawiciele izraelskiego Ministerstwa Sprawiedliwości. "Oni nas niejako reprezentują w procedurze ekstradycyjnej przed tamtejszym sądem i prosili nas o przyjazd i bezpośrednią pomoc co do kwestii prawnych" - dodał.
Prasa pisała, że Jędruch ubiega się o obywatelstwo Izraela, co mogłoby uniemożliwić wydanie go Polsce. Według Kępińskiego ta sprawa nie będzie przedmiotem rozmów.
Jędrucha udało się zatrzymać w lipcu w izraelskim mieście Jaffa, m.in. dzięki ustaleniom polskiej policji. Znaleziono przy nim sfałszowane dokumenty tożsamości. W sierpniu Polska oficjalnie wystąpiła do Izraela o ekstradycję. Polski i Izraela nie wiąże umowa o ekstradycji. Podstawą polskiego wniosku o ekstradycję są "ogólne zasady współpracy prawnej".
Jędruch i wiceprezes Colloseum Piotr Wolnicki są podejrzani o wyłudzenie 345 mln zł z Będzińskiego Zakładu Elektroenergetycznego. Byli nieuchwytni od marca ubiegłego roku. Uciekli, gdy katowicki sąd okręgowy postanowił ich aresztować. Obaj byli ścigani listami gończymi.
Prokuratura stawia Jędruchowi w sumie 19 zarzutów. Wolnicki jest ostatnią osobą poszukiwaną w sprawie Colloseum. Prokuratura nie ujawnia jednak, czy wie, gdzie przebywa, zasłaniając się dobrem śledztwa.