ŚwiatProkurator żąda kary śmierci dla Saddama Husajna

Prokurator żąda kary śmierci dla Saddama Husajna

Iracki prokurator zażądał kary śmierci dla Saddama Husajna i dwóch głównych jego pomocników, oświadczając, że były prezydent i jego reżim dopuścili się zbrodni przeciwko ludzkości, gdy krwawo "zemścili się" na szyickich cywilach za zamach na życie dyktatora w latach 80.

Prokurator żąda kary śmierci dla Saddama Husajna
Źródło zdjęć: © PAP

19.06.2006 | aktual.: 19.06.2006 15:21

Wraz z końcowym wystąpieniem głównego oskarżyciela, Dżafara al-Musawiego, proces Saddama i siedmiu innych osób, rozpoczęty 19 października zeszłego roku, wszedł w przedostatnią fazę. W poniedziałek odroczono go do 10 lipca, kiedy mowy końcowe mają wygłosić obrońcy. Potem trybunał ogłosi przerwę, aby uzgodnić wyrok. Według agencji Associated Press ogłoszenie wyroku może nastąpić w sierpniu lub we wrześniu.

Saddam, ubrany na czarno, siedział w milczeniu, od czasu do czasu coś notując, gdy Musawi podsumowywał zarzuty wobec ośmiu podsądnych, oskarżonych o uwięzienie, deportację i torturowanie ogółem 399 szyitów z miejscowości Dudżail, w tym o zamęczenie na śmierć lub stracenie 148 z nich w odwecie za zamach na dyktatora dokonany tam w roku 1982.

Kończąc wystąpienie, Musawi zażądał kary śmierci dla Saddama oraz dla byłego wiceprezydenta Iraku Tahy Jasina Ramadana i byłego szefa saddamowskiej służby bezpieczeństwa Barzana Ibrahima at-Tikriti. Oskarżenie prosi o najsurowszy wymiar kary wobec nich, bo nie mieli litości nawet dla starców, kobiet i dzieci, i nie oszczędzili nawet drzew - powiedział Musawi, nawiązując do zniszczenia na rozkaz reżimu Saddama gajów palmowych otaczających Dudżail. Dobra robota - mruknął sarkastycznie Saddam.

Prokurator poprosił o łagodniejszą karę dla trzech lokalnych działaczy saddamowskiej partii Baas, mówiąc, że działali na rozkaz swoich zwierzchników. Wniósł też o zwolnienie jednego oskarżonego z braku wystarczających dowodów winy.

Musawi nie określił dokładnie, jakiej kary domaga się dla Awada al-Bandara, byłego szefa saddamowskiego Sądu Rewolucyjnego, który skazał na śmierć 148 szyitów z Dudżailu. Powiedział, że Bandar swoim postępowaniem "wsparł zbrodnie" popełnione przez innych, i poprosił o wymierzenie mu kary "zgodnie z kodeksem trybunału", przewidującym karę śmierci albo więzienia.

Musawi oświadczył, że nie jest pewne, czy w 1982 roku ktoś rzeczywiście próbował zabić Saddama w Dudżailu. Podkreślił jednak, że nawet jeśli doszło wtedy do zamachu, kara zbiorowa, jaką z odwecie wymierzono ludności Dudżailu, była zbrodnią przeciwko ludzkości.

Zamachowcy - powiedział Musawi - wystrzelili najwyżej 15 pocisków i nikogo nie trafili. W odpowiedzi wtrącono do więzienia całe rodziny, przewieziono je do Bagdadu i męczono tak, że 46 osób nie przeżyło tortur. Sąd Rewolucyjny wydał następnie 148 wyroków śmierci "po pokazowym procesie, na którym oskarżeni się nie pojawili i nie mieli szans na obronę". Wśród 148 skazanych była część tych, którzy zmarli wcześniej wskutek tortur, oraz pewna liczba dzieci.

Zanim zabrał głos prokurator, pięcioosobowy skład sędziowski wysłuchał prawnika reprezentującego ofiary represji w Dudżailu. Prosimy trybunał, by wymierzył podsądnym możliwie najsurowszą karę - powiedział prawnik, którego nazwiska nie ujawniono ze względów bezpieczeństwa. Przedstawiciel ofiar twierdził, że zamach na Saddama "nie był prawdziwy, lecz sfabrykowany, bo nie ma dowodów, iż nastąpił". Sfingowano go "w celach politycznych; były reżim prowadził wtedy wojnę z Iranem i [Saddam] chciał zyskać poparcie międzynarodowe i regionalne".

Obrońcy ośmiu oskarżonych argumentują, że reakcja ówczesnych władz na zamach była uzasadniona, gdyż należało rozprawić się z jego organizatorami i uczestnikami, członkami proirańskiej według nich partii szyickiej. Próbę zabicia Saddama przez grupę zamachowców strzelających z gaju palmowego w Dudżailu do prezydenckiej kolumny samochodów opisywali świadkowie obrony, jak też część świadków oskarżenia.

Znaczna część irackich szyitów, stanowiących większość ludności kraju, a za Saddama dyskryminowanych, a także wielu irackich Kurdów domaga się kary śmierci dla byłego dyktatora i jego najbliższych współpracowników za masowe mordy i represje wobec tych dwóch społeczności.

Dla arabskiej mniejszości sunnickiej, która za Saddama była faworyzowana, najważniejsze jest to, czy trybunał sądzi go bezstronnie. Wielu arabskich sunnitów uważa proces za typowy przykład "sprawiedliwości zwycięzców", wymierzanej przez szyitów i Kurdów, którzy po upadku Saddama w 2003 roku dominują w nowych władzach Iraku.

Saddam jest oskarżony o znacznie poważniejsze zbrodnie niż rozprawa z szyitami w Dudżailu. Wkrótce może odpowiadać w oddzielnej sprawie za ludobójstwo Kurdów w latach 1987-88, kiedy saddamowskie siły bezpieczeństwa zabiły około 100 tysięcy osób. Wstępnie oskarżono go także o zbrodnie wojenne i inne zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym o krwawe stłumienie powstania szyitów w 1991 roku oraz inwazję na Kuwejt w roku 1990.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)