Prokurator po pijanemu spowodował kolizję z autobusem
3,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu
wykazało badanie trzeźwości prokuratora z Wodzisławia Śląskiego,
który na skrzyżowaniu w Gliwicach wymusił - jak wstępnie ustalono -
pierwszeństwo przejazdu i uderzył w autobus. Za jazdę po pijanemu
prokurator może stracić pracę.
26.10.2006 | aktual.: 26.10.2006 17:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czwartek Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wszczęła śledztwo w sprawie prowadzenia samochodu osobowego w stanie nietrzeźwym. Prokurator został zawieszony w czynnościach służbowych, a jego samochód został uznany za dowód rzeczowy w sprawie. W prowadzonym postępowaniu prokurator po uchyleniu immunitetu będzie traktowany tak jak każda inna osoba, dopuszczająca się tego rodzaju przestępstw - podało ministerstwo sprawiedliwości.
O kolizji drogowej z udziałem prokuratora Waldemara N. poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, Michał Szułczyński. Zdarzenie miało miejsce w środę późnym wieczorem.
Szułczyński dodał, że prokurator okręgowy, zgodnie ze stosowaną w takich przypadkach procedurą, wydał zgodę na zatrzymanie prokuratora do czasu przeprowadzenia czynności policyjnych. Wkrótce ma zdecydować o jego zawieszeniu w wykonywaniu obowiązków, a następnie wystąpić o uchylenie chroniącego go immunitetu, aby mógł stanąć przed sądem.
Asystent ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry Maciej Zaborowski poinformował, że Ziobro jeszcze w środę rozmawiał na temat całej sprawy z katowickim prokuratorem apelacyjnym. Minister polecił "przeprowadzić szybkie i wnikliwe postępowanie w sprawie, przy uwzględnieniu dotychczas wydanych wytycznych".
"Zgodnie z wydanym poleceniem wobec prokuratora, który dopuścił się popełnienia przestępstwa prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, zastosowane zostaną wszystkie prawem przewidziane środki. Tuż po zdarzeniu bezpośredni przełożony dyscyplinarny prokuratora wyraził zgodę na zatrzymanie prokuratora, czego skutkiem było osadzenie prokuratora w Policyjnej Izbie Zatrzymań" - podał resort sprawiedliwości.
Czynności dowodowe w tej sprawie prowadzone były w czwartek. Prokurator będzie przesłuchany, gdy zupełnie wytrzeźwieje.
Waldemar N. był czasowo oddelegowany do Prokuratury Rejonowej w Gliwicach. Do kolizji z jego udziałem doszło na skrzyżowaniu ulic Kochanowskiego i Zubrzyckiego w tym mieście. Po kolizji z autobusem sprawca odjechał i zatrzymał się ok. kilometra dalej. Zatrzymano go na podstawie informacji udzielonych przez świadków zdarzenia.
Kolizja drogowa, która nie spowodowała u nikogo obrażeń, jest wykroczeniem, natomiast prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu to przestępstwo, zagrożone karą do dwóch lat więzienia. Uchylenie immunitetu i sankcje dyscyplinarne mogą natomiast oznaczać dla prokuratora konieczność odejścia z zawodu.