Prokurator chce kar więzienia za znieważenie Żydów
Dwóch lat oraz roku więzienia bez
zawieszenia zażądał prokurator w procesie dwóch młodych
mężczyzn, oskarżonych przed Sądem Okręgowym w Białymstoku o
publiczne znieważenie narodu żydowskiego i ambasadora Izraela
Szewacha Weissa.
Proces trwał jeden dzień i zakończył się po przesłuchaniu kilkunastu świadków. Sąd zrezygnował z przesłuchiwania jeszcze jednego, który w piątek był nieobecny. Nie zgodził się na wezwanie na świadka Szewacha Weissa, czego domagał się jeden z oskarżonych.
Prokurator zażądał kar więzienia bez zawieszenia; obaj oskarżeni poprosili sąd o "najniższy wymiar kary". Wyrok ma być ogłoszony w najbliższą środę.
Proces był następstwem zakłócenia spotkania autorskiego w Białymstoku. Do incydentu doszło 27 września 2002 roku, gdy kończący obecnie swoją misję w Polsce ambasador Izraela Szewach Weiss promował tam swoją książkę "Ziemia i chmury".
Spotkanie z czytelnikami zakłóciła grupa młodych, krótko ostrzyżonych ludzi, którzy weszli do miejskiego ratusza, gdzie odbywała się promocja i rozwinęli dwa antyżydowskie transparenty: "Stop żydowskim interesom!" oraz "Ambasador morderców". Używali gwizdków. Po kilku minutach spokojnie wyszli.
Policji udało się zidentyfikować, a prokuraturze postawić zarzuty tylko dwóm osobom.