PolskaProjekt uchwały o "becikowym" w Warszawie do komisji

Projekt uchwały o "becikowym" w Warszawie do komisji

Po kilkugodzinnej dyskusji Rada Miasta Warszawy skierowała projekt uchwały o "becikowym" do komisji ds. rodziny i finansów. Projekt złożony przez radnych LPR przewiduje przyznanie 5 tys. zł za urodzenie bądź adoptowanie dziecka.

Radni bardzo długo dyskutowali nad "becikowym". Część argumentowała, że uchwała nie powinna być wprowadzona w życie, bo będzie sprzyjać tworzeniu się sytuacji patologicznych w rodzaju rodzenia dzieci dla pieniędzy.

Zdaniem radnej niezależnej Julii Pitery, uchwała "niczego nie załatwi", bo potrzebne są rozwiązania systemowe. "Trzeba stworzyć pewien całościowy system motywacyjny: na przykład wprowadzić prawo zwalniające młodych ludzi, którzy dostali mieszkanie w spadku, z opłaty spadkowej; system kredytów mieszkaniowych itp." - wyjaśniła Pitera.

W wicepremier Jerzy Hausner powiedział, że jeśli są jakiekolwiek przeszkody prawne w wypłacie "becikowego" przez samorządy, to rząd natychmiast je usunie, proponując odpowiednie zmiany w przepisach.

Zdaniem prawnika, specjalisty od prawa samorządowego, prof. Michała Kuleszy, ustawa o samorządzie nie przeszkadza "becikowemu", natomiast nie ma konkretnej podstawy prawnej dotyczącej świadczeń na rzecz matek. Gdyby więc ktoś zaskarżył przyznanie "becikowego" do sądu, mogłoby dochodzić do niekorzystnych dla matek orzeczeń.

Według prof. Kuleszy, "mamy do czynienia z bardzo restryktywnym orzecznictwem sądów administracyjnych i Regionalnych Izb Obrachunkowych, które poszukują konkretnej podstawy prawnej, dotyczącej świadczeń na rzecz matek, a takiej podstawy prawnej oczywiście nie ma".

Moim zdaniem, orzecznictwo sądów i Regionalnych Izb Obrachunkowych jest nazbyt restryktywne, bo ono w tym przypadku nie odnosi się do nakładania obowiązków na różnych obywateli, tylko do przyznawania im uprawnień, do świadczeń na ich rzecz. A w tym zakresie samorząd gminny ma prawo podejmować działania na rzecz interesu publicznego - powiedział prof. Kulesza.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)