Program Jana Pospieszalskiego zniknie z anteny TVP

Gazeta podkreśla, iż od dłuższego czasu mówiło się o tym, że program nie pojawi się w wiosennej ramówce. Wcześniej emisję programu skrócono o osiem minut. Powód tego miał być czysto techniczny.

Dziennik dowiedział się w biurze prasowym, że decyzja o zdjęciu audycji nie oznacza, że Jan Pospieszalski zniknie z telewizji publicznej, choć jest to obarczone pewnymi warunkami.

- Jeśli przedstawi projekt innego programu, w którym zawarta będzie różnorodność punktów widzenia, a nie jednostronność, jak to było w "Warto rozmawiać", z pewnością zostanie to wzięte pod uwagę - informuje biuro prasowe Telewizji Polskiej.

Sam prowadzący o decyzji dowiedział się w ostatni piątek. W rozmowie z "Polską" zaprzeczył jednak, aby trwały jakiekolwiek rozmowy z dyrektorką Jedynki na temat nowej formuły jego programu.

- To pokazuje, że w naszym kraju nie ma debaty publicznej, a media funkcjonują jako ogniwo pewnej struktury - skomentował zdjęcie swojego programu Pospieszalski.