Prof. Wąsek: status pokrzywdzonego nie dla Agory
Spółce Agora, wydawcy "Gazety Wyborczej", raczej nie przysługuje status pokrzywdzonego - uważa prof. Andrzej Wąsek, specjalista ds. prawa karnego na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Spółka Agora zwróciła się do prokuratury o przyznanie jej statusu pokrzywdzonego w tzw. aferze Rywina.
11.02.2003 15:19
Zdaniem prof. Wąska śledztwo w tej sprawie jest prowadzone przeciwko osobie podejrzanej o przestępstwo płatnej protekcji, które z definicji jest wymierzone przeciwko interesom publicznym, przeciwko działalności instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego. Prof. Wąsek zaznaczył, że jest możliwe różne pojmowanie "bycia pokrzywdzonym" i w zależności od tego Agorę można - lub nie - uznać za pokrzywdzonego.
Według interpretacji Sądu Najwyższego pokrzywdzonym może być ten, którego dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub narażone. W opinii prof. Wąska w tym sensie nie można uznać Agory za pokrzywdzonego. Natomiast - jeżeli przyjąć, że pokrzywdzony czuje się zniesławiony i uwikłany, a jego dobra rzeczywiście zostały dotknięte - można byłoby przyjąć, że Agora jest pokrzywdzona. "Jednak to ujęcie nie jest preferowane i nie jest właściwe" - ocenił Andrzej Wąsek.
Profesor podkreślił, że pokrzywdzony może składać wnioski dowodowe. Ma też prawo do zadawania pytań i uczestniczenia w niektórych czynnościach śledczych. Za zgodą organu prowadzącego śledztwo może domagać się dostępu do akt. Póżniej może też przyłączyć się do postępowania sądowego jako oskarżyciel posiłkowy, lub - w przypadku umorzenia sprawy - zaskarżyć taką decyzję prokuratury. (jask)