Prof. Tomasz Nałęcz o rekonstrukcji rządu: to kryzys sprawowania władzy
– Po sześciu latach Platforma ma do czynienia z pewnym kryzysem sprawowania władzy. To znaczy z pewnym okrzepnięciem przekonania, że władza wie lepiej, z pewnym wyciszeniem dialogu z obywatelami – mówił w TVP Info prof. Tomasz Nałęcz, doradca Prezydenta RP.
Nałęcz komentując zapowiadane zmiany w rządzie, powiedział, że "sama idea rekonstrukcji rządu ma duże znaczenie i wcale nie jest żadnym makijażem czy, jak mówią niektórzy, mieszaniem herbaty bez dosypywania cukru". - Po sześciu latach Platforma ma do czynienia z pewnym kryzysem sprawowania władzy. To znaczy z pewnym okrzepnięciem przekonania, że władza wie lepiej, z pewnym wyciszeniem dialogu z obywatelami. Moim zdaniem premier zdaje sobie z tego sprawę i tak głęboko rekonstruując rząd chce zmienić ten zastygły już sposób sprawowania władzy – uważa prezydencki doradca.
Według Nałęcza to nie jest jedynie zabieg marketingowy. – Chodzi o zmianę sposobu sprawowania władzy, bardzo istotną przez te dwa lata poprzedzające te najistotniejsze wybory parlamentarne – mówił. Jak podkreślił, w sposobie sprawowania władzy pojawiła się rutyna. – Pojawiło się naturalne przekonanie, zwłaszcza na szczeblu rządowym, że wszystko wiemy najlepiej, wszystko najlepiej rozstrzygniemy – uważa Nałęcz.
Zwrócił uwagę, że wielu ministrów sprawuje swoje urzędy drugą kadencje. – To tak, jakby drużyna piłkarska miała grać mecz w podwójnym wymiarze czasowym. To zrozumiałe, że zawodnicy są zmęczeni. To naturalne, że trener część zawodników zmienia. I nie dlatego, że są niedobrzy, ale dlatego, że drużyna wymaga nowej energii – przekonywał prezydencki doradca.