Prof. Krasnodębski: spotkanie z Tuskiem możliwą przyczyną dymisji Marcinkiewicza
Spotkanie z Donaldem Tuskiem i wypowiedzi
Tuska, które po nim nastąpiły - to zdaniem socjologa, prof.
Zdzisława Krasnodębskiego możliwa przyczyna dymisji
premiera Kazimierza Marcinkiewicza.
07.07.2006 21:45
Przyczyną mogło być to spotkanie z Donaldem Tuskiem oraz wypowiedzi Tuska zaraz po tym. To pokazuje, jak mało jest zaufania w polskiej polityce i jak łatwo wykorzystuje się każdą lukę, każdą szczelinę, żeby ją jeszcze rozszerzyć - powiedział Krasnodębski.
Tusk powiedział, że podczas spotkania z nim premier nie ukrywał, iż jego sytuacja w obozie rządzącym komplikuje się.
Myślę, że to zadecydowało, bo żadnych innych elementów nie ma. Jeszcze przed paroma dniami mówiono, że Marcinkiewicz ma zostać wiceprezesem PiS-u, co przez wielu przychylnych PiS-owi komentatorów było przyjmowane jako rzecz pozytywna - żeby nie dzielić, ale integrować, żeby raczej dbać o spoistość, a nie o podziały. Niestety, tak się nie stało - podkreślił socjolog.
Zdaniem Krasnodębskiego, jeśli potwierdzi się informacja o odejściu Marcinkiewicza, to PiS-owi trudniej będzie rządzić. "Wiadomo przecież, że Marcinkiewicz był bardzo popularnym premierem i jednym z atutów tzw. obozu rządzącego. Poza tym on był bardzo popularny za granicą - był on osobą, do której za granicą miano najwięcej zaufania" - powiedział Krasnodębski.
Dodał, że w związku z obecnym kryzysem w stosunkach międzynarodowych, odejście Marcinkiewicza dodatkowo utrudni sytuację.
Gdybyśmy jednak mieli szukać pozytywów, to powiedziałbym, że jeżeli Jarosław Kaczyński zdecyduje się na bycie premierem, to przyjmie też na siebie znaczną część odpowiedzialności. Nie tylko za politykę partyjną - budowanie większości czy ustawy programowe, ale też za ich realizację. Nadejdzie czas próby - podkreślił Krasnodębski.