Prof. Jan Talar: lekarze pobierają organy od żywych ludzi
Skandal podczas sympozjum naukowego w Poznaniu. Podczas jednego z wykładów prof. Jan Talar zajmujący się wybudzaniem chorych ze śpiączki wygłosił kontrowersyjne zdanie, że nie istnieje śmierć pnia mózgu, a organy do przeszczepów pobierane są od osób żywych - informują "Fakty" TVN.
06.10.2013 | aktual.: 04.06.2018 14:52
Zarzucił też lekarzom, że pacjentów z podejrzeniem śmierci pnia mózgu nie ratują tak intensywnie, jak powinni. - Nie udało się w XXI wieku pobrać narządów od osoby zmarłej, a więc co robimy? Pobieramy narządy od osoby żyjącej - mówił prof. Jan Talar.
Stwierdzenie to wywołało ogromne oburzenie wśród anestezjologów obecnych na sympozjum. W ich opinii profesor nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie swoich tez. Lekarz są przekonani, że tego typu stwierdzenia wyrządzają więcej szkody niż pożytku.
- Pacjent, który ma podejrzenie śmierci pnia mózgu, jest leczony z zastosowaniem wszystkich dostępnych udokumentowanych medycznie metod - tłumaczył w TVN24 prof. Tomasz Trojanowski z Katedry i Kliniki Neurochirurgii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Zdaniem lekarzy obecnych na sympozjum orzekanie śmierci pnia mózgu jest obwarowane wieloma rygorystycznymi przepisami i nie może tu być mowy o zaniedbaniach. Takie orzeczenie podejmowane jest komisyjnie dopiero po przeprowadzeniu licznych badań. Organy do przeszczepu pobiera się tylko w przypadku, gdy rodzina pacjenta wyrazi taką zgodę.
W zeszłym roku w Polsce organy pobrano od 615 zmarłych dawców.
Źródło: "Fakty" TVN, TVN24