Prof. Jadwiga Staniszkis: Ewa Kopacz nie myśli o Polsce, tylko o partii
W ocenie prof. Jadwigi Staniszkis rząd Ewy Kopacz będzie gorszy od rządu Donalda Tuska. W rozmowie z "Faktem" socjolog krytycznie odnosi się m.in. do wyboru Grzegorza Schetyny na urząd ministra spraw zagranicznych. - Schetyna jest absolutnie do swojej funkcji nieprzygotowany! Mówię to, przy całej sympatii, jaką mam do niego - mówi Staniszkis.
Zdaniem socjolog przy formowaniu rządu wyraźnie było widać logikę partyjną. - Kandydatów na ministrów dobiera się nie ze względu na kwalifikacje, ale po to, żeby wygasić frakcyjne walki w Platformie. (...) Po drugie zmroziło mnie wystąpienie Ewy Kopacz pytanej o sprzedaż broni na Ukrainie - historyjka o kobiecie, która jak widzi zagrożenie, to pierwsze co robi, to biegnie do domu i zamyka wszystkie drzwi, a nie wdaje się w walkę. (...) To jest żałosne i niebezpieczne - mówi Staniszkis krytycznie odnosząc się do sposobu wyboru nowego rządu i jego składu.
Pytana m.in. o wymianę Sikorskiego na Schetynę na stanowisku ministra spraw zagranicznych, odpowiada, że przede wszystkim Schetyna jest do nowej funkcji nieprzygotowany. Ocenia, że nie daje to Polsce szans na znaczące wejście do międzynarodowych struktur decydowania o polityce zagranicznej Unii Europejskiej. - Nie widać też, żeby to była jego pasja. To jest nieodpowiedzialne, że Schetyna wziął to stanowisko - mówi Staniszkis.
Socjolog krytycznie odnosi się też do powrotu Cezarego Grabarczyka do rządu. - Wszyscy pamiętamy, jakim był ministrem infrastruktury. Jego ponowna obecność w rządzie jest żenująca. Równie niepokojące jest dla mnie nienaruszalne zadowolenie z siebie Janusza Piechocińskiego - mówi socjolog i puentuje: - Widać, że Kopacz, tworząc rząd, myślała o Platformie, a nie o Polsce. I to jest niebezpieczny sygnał.
Źródło: Fakt