Prof. Friszke: materiały, które znam, nie wskazują, by Boni był agentem

Materiały archiwalne, które znam, nie wskazują, aby Michał Boni był agentem - powiedział historyk, prof. Andrzej Friszke. Dodał, że niewątpliwie sprawa wymaga wyjaśnienia, ale wiedza SB o środowisku opozycyjnym, w którym działał Boni, była niewielka.

Boni, wymieniany jako kandydat na ministra pracy, wyznał, że w 1985 roku, pod groźbą szantażu, podpisał deklarację współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Jak powiedział, SB nagabywała go od końca 1987 roku, przez cały 1988 do początku 1989. Zapewnił, że ani razu nikogo nie naraził na żadne niebezpieczeństwo. Boni był wtedy m.in. - od 1983 roku - szefem podziemnego pisma "Wola", członkiem Międzyzakładowego Komitetu Koordynacyjnego, działał w Duszpasterstwie Ludzi Pracy Wola, które zakładał.

Friszke powiedział, że wedle dokumentów, które przebadał, nic nie wskazuje na to, aby źródłem informacji uzyskiwanych przez SB był Boni. Zakres informacji, którymi dysponowała SB o środowisku "Woli", jest na tyle ogólny i po części bałamutny, że można stwierdzić, że w tym kręgu nie dysponowali agentem dobrze poinformowanym - dodał.

Odnosząc się do kwestii, czy za agenta można uważać osobę, która tylko podpisała deklarację współpracy z SB, odpowiedział, że ta sprawa jest przedmiotem sporu. Publikowana przez IPN lista zawiera tylko wypis z akt, bez weryfikacji prawdziwości jej zapisów, dlatego Boni będzie figurował na tej liście. Ja uważam, że to jest niewystarczające kryterium - mówił Friszke.

Zdaniem profesora, jeśli ktoś miał chwilę słabości, to najlepiej było, żeby się przyznał kolegom, wtedy sprawa w danym środowisku przestawała istnieć. Zaznaczył, że była to zawsze rzecz bardzo osobista.

Z drugiej strony, jak dodał prof. Friszke, w przypadku, gdy osoba, która podpisała deklarację, przyznawała się do tego w swoim środowisku, to jeśli informacja o tym dotarła do SB, należało się liczyć z naciskami, groźbami i szantażem - było to więc ryzyko.

W przypadku Boniego, jak zauważył Friszke, wystąpiła sytuacja, że mimo podpisania deklaracji o współpracy potem była odmowa udzielania informacji. Boni przyjął strategię niemówienia, podjął więc próbę wywikłania się z tego wszystkiego - zaznaczył.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Konflikt w PiS. Morawiecki: Mamy poukładane, kto się czym zajmuje
Konflikt w PiS. Morawiecki: Mamy poukładane, kto się czym zajmuje
Bydgoszcz nie radzi sobie z atakiem zimy. Miasto wyciągnie konsekwencje. "Niedopuszczalne"
Bydgoszcz nie radzi sobie z atakiem zimy. Miasto wyciągnie konsekwencje. "Niedopuszczalne"
Maile Kurowskiej sfabrykowane? Dziennikarze pokazali dowody
Maile Kurowskiej sfabrykowane? Dziennikarze pokazali dowody
W wypadku zginęły cztery osoby. Prokuratura umorzyła śledztwo
W wypadku zginęły cztery osoby. Prokuratura umorzyła śledztwo
Tak Ministerstwo Zdrowia chce oszczędzić 10,4 mld zł. Kaczyński sprzeciwia się. "Okradają pacjentów!"
Tak Ministerstwo Zdrowia chce oszczędzić 10,4 mld zł. Kaczyński sprzeciwia się. "Okradają pacjentów!"
Pożar wieżowców w Hongkongu. Wzrosła liczba ofiar
Pożar wieżowców w Hongkongu. Wzrosła liczba ofiar
Katastrofa helikoptera Robinson R44. Prokuratura ujawnia szczegóły
Katastrofa helikoptera Robinson R44. Prokuratura ujawnia szczegóły
Eksplozja samochodu-pułapki na osiedlu. Jest nagranie z Rosji
Eksplozja samochodu-pułapki na osiedlu. Jest nagranie z Rosji
CBA zabezpiecza dokumenty. Śledztwo w sprawie przetargu
CBA zabezpiecza dokumenty. Śledztwo w sprawie przetargu
Rosjanie uderzyli w Dniepr. Trwa akcja ratunkowa
Rosjanie uderzyli w Dniepr. Trwa akcja ratunkowa
Oskarżają ich o głośną interwencję na kolei. "Szereg osób nie rozumie"
Oskarżają ich o głośną interwencję na kolei. "Szereg osób nie rozumie"
Ewakuacja przedszkola w Rybniku. Uruchomiła się czujka tlenku węgla
Ewakuacja przedszkola w Rybniku. Uruchomiła się czujka tlenku węgla