Prof. Bogdan Chazan: pigułka "dzień po" może mieć dewastacyjny wpływ na zdrowie kobiet
- Udostępnianie pigułki "dzień po" bez recepty może mieć dewastacyjny wpływ na zdrowie prokreacyjne kobiet, w tym na płodność w przyszłości - powiedział KAI ginekolog prof. Bogdan Chazan, były dyrektor warszawskiego szpitala im. Św. Rodziny. Komisja Europejska uznała, że pigułki te mogą być "stosowane bezpiecznie i skutecznie bez potrzeby uzyskania recepty".
Czytaj: Pigułka "dzień po" będzie w Polsce bez recepty. Resort zdrowia: nie mamy wyjścia
W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska zdecydowała, że środki tzw. antykoncepcji awaryjnej EllaOne mogą być dostępne w krajach Unii Europejskiej bez recepty. Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann wyjaśnił, że kraje członkowskie nie mają możliwości ograniczenia sprzedaży tej pigułki przez wymaganie recepty.
Prof. Chazan tłumaczył w rozmowie z KAI, że jest bardzo prawdopodobne, że młode kobiety będą korzystać z tych środków częściej niż zalecany przez producentów jeden raz w miesiącu, co może niekorzystnie wpłynąć na ich zdrowie prokreacyjne. Ginekolog uważa też, że brak wymogu recepty będzie sprzyjał niewłaściwym zachowaniom seksualnym, co doprowadzi do zwiększenia częstotliwości występowania chorób przenoszonych drogą płciową.
Prof. Chazan zwrócił uwagę, że skuteczność pigułki "dzień po" może być obniżona u kobiet z dużą masą ciała. A to, zdaniem ginekologa, może skutkować tym, że kiedy kobieta o wysokim BMI przyjmie pigułkę, a do ciąży dojdzie, będzie chciała ją usunąć ze względu na obawy o uszkodzenie zarodka.
Decyzja KE
Decyzję w sprawie sposobu sprzedaży ellaOne Komisja Europejska podjęła na podstawie wydanej 21 listopada 2014 r. rekomendacji Europejskiej Agencji ds. Leków (EMA). Agencja wyjaśniła, że pigułki te mogą być "stosowane bezpiecznie i skutecznie bez potrzeby uzyskania recepty".
Według ekspertów Agencji, chociaż pigułki mogą być skuteczne, jeśli zostaną przyjęte w ciągu pięciu dni po stosunku płciowym, to ich skuteczność jest najwyższa, gdy zostaną zastosowane w ciągu 24 godzin. "Zniesienie wymogu otrzymania recepty na ten lek powinno ułatwić kobietom dostęp do niego i przez to zwiększyć jego skuteczność" - oceniła EMA.
EllaOne to produkt antykoncepcyjny zawierający octan uliprystalu, przeznaczony do stosowania w przypadkach nagłych, aby zapobiec ciąży po odbyciu stosunku płciowego bez zabezpieczenia lub w przypadku, gdy zastosowana metoda antykoncepcji zawiodła. Środek działa poprzez zatrzymanie uwalniania komórki jajowej przez jajniki. Został dopuszczony do obrotu w UE w 2009 r.
Kontrowersje wokół prof. Chazana
W kwietniu br. - powołując się na klauzulę sumienia - prof. Chazan odmówił kobiecie wykonania w szpitalu im. Św. Rodziny, gdzie był dyrektorem, aborcji, choć były do tego wskazania medyczne ze względu na wady płodu. Kobieta zgłosiła się w 22. tygodniu ciąży, kiedy zabieg był jeszcze zgodny z prawem. Wkrótce potem urodziła dziecko, które zmarło niedługo po porodzie.
Sprawa wywołała duże poruszenie opinii publicznej i przeciwstawne oceny - w zależności od światopoglądu komentujących.
Decyzję o odwołaniu prof. Chazana podjęła prezydent Warszawy; podstawą były wyniki kontroli ratusza w szpitalu. Z raportu urzędu wynikało, że działając jako dyrektor szpitala, a nie będąc lekarzem prowadzącym pacjentki, w świetle obowiązujących przepisów nie mógł powołać się na klauzulę sumienia, ponieważ ma ona charakter indywidualny. Nie wskazał też pacjentce - do czego był zobowiązany - innego lekarza lub placówki, gdzie można zabieg wykonać. Prof. Chazan otrzymał wypowiedzenie z pracy 21 lipca.