Prof. Antoni Dudek w WP ostro o polityce rządu. Analizuje plan Tuska na najbliższy czas

- Prezydent Andrzej Duda na razie jest traktowany przez koalicję rządową, z Donaldem Tuskiem na czele, jakby nie istniał - mówi w rozmowie z Wirtualną Polska prof. Antoni Dudek. W programie "Didaskalia" ocenił stosunki pomiędzy premierem i prezydentem oraz szanse Szymona Hołowni na prezydenturę.

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Patrycjusz Wyżga

  • - Nie można zaczynać naprawy państwa od stosowania metod, które są w istocie rzeczy kompletnie niezgodne z Konstytucją - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Antoni Dudek, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. - Jeśli ktoś od 15 października robi sobie jaja z polskiej Konstytucji, to jest ekipa Donalda Tuska - ocenia ostro. W ten sposób komentuje ostatnie ruchy nowego rządu.
  • - Prezydent Andrzej Duda na razie jest traktowany przez koalicję rządową, z Donaldem Tuskiem na czele, jakby nie istniał - mówi prof. Dudek. Politolog w programie "Didaskalia" Wirtualnej Polski wskazuje przy tym, że są tematy, które powinny być rozwiązywane wspólnie.
  • - W Polsce szerzy się okultyzm konstytucyjny. Słyszę z przerażeniem różnych prawników, którzy nie mają argumentu na usprawiedliwienie działań kordonowej koalicji w sprawie TVP i paru innych. Gdy litera prawa nie pozwala, to duch Konstytucji już pozwala - mówi. I krytykuje sposób wymiany władzy w mediach publicznych. Jednocześnie podkreśla, że medium publiczne nie może być "szczujnią" ze skandalicznym przekazem.
  • Więcej w programie "Didaskalia" w Wirtualnej Polsce i rozmowie Patrycjusza Wyżgi z prof. Antonim Dudkiem.

O kryzysie w Prawie i Sprawiedliwości, o szansach Szymona Hołowni na prezydenturę, o ostatnich działaniach rządu Donalda Tuska oraz rozliczaniu poprzedniej władzy. Prof. Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w programie Wirtualnej Polski "Didaskalia" odpowiadał na pytania dotyczące tych właśnie tematów.

W ostrych słowach krytykował m.in. sposób przejmowania mediów publicznych oraz relacje Donalda Tuska z prezydentem Andrzejem Dudą.

- Donald Tusk - i tutaj powiem coś, co jest dla mnie oczywiste, a dla większości nie jest - ma taki oto pomysł na najbliższe półtora roku. Ilekroć cokolwiek nie będzie wychodziło i pojawią się głosy krytyki, Tusk powie: słuchajcie, ale jest ten Andrzej Duda straszny, ja nic nie mogę zrobić, bo wszystko blokuje - mówi prof. Dudek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy Szymon Hołownia wygra wybory prezydenckie? Prof. Antoni Dudek - didaskalia#46

A jak podkreśla prof. Dudek - "Andrzej Duda jest raczej człowiekiem dialogu, nie jest twardym graczem". - Donald Tusk chce mieć prezydenta Dudę w roli człowieka, którego można wskazać jako winnego wszystkich niepowodzeń - tłumaczy.

Jednym z wątków rozmowy były również pogłoski, że Donald Tusk miałby być premierem tylko przez chwilę, a później wyjechać do Brukseli, by znów pracować w instytucjach unijnych. Plotki te oczywiście chętnie podchwytywali politycy Prawa i Sprawiedliwości.

- PiS jest w szoku i w szoku się wymyśla różne, najbardziej fantastyczne, teorie. Właściwie, gdyby się trzymać serio całej narracji pisowskiej, to państwo polskie w ciągu najbliższych kilku lat przestanie istnieć. Tak prezes Jarosław Kaczyński przekonywał - jeśli Tusk zostanie premierem, to w ciągu kilku lat Polska przestanie istnieć. I niby właśnie mamy fazę już zanikania Polski. Z punktu widzenia narracji PiS właściwie jest bez znaczenia czy on (Donald Tusk - red.) jest w Brukseli czy w Warszawie. Dla PiS on wszędzie niszczy Polskę opowiada prof. Dudek.

- To jest zapis obsesji nieuleczalnej prezesa Jarosława Kaczyńskiego. I na to już nic nie poradzimy. To jest po prostu obsesja - komentuje równie ostro.

Profesor w rozmowie poświęcił też miejsce na ocenę działań nowej władzy przy okazji zmian w mediach publicznych. - Bartłomiej Sienkiewicz nie popisał się moim zdaniem. Proszę zwrócić uwagę, że najpierw próba przejęcia TVP nie była w formie likwidacji. Najpierw była w formie zmiany rad nadzorczych. I kiedy nawet zaprzyjaźnieni z Platformą Obywatelską prawnicy wytłumaczyli ministrowi Sienkiewiczowi, że to się absolutnie nie obroni, to po kilkudziesięciu godzinach nastąpiła zmiana pomysłu - mówi prof. Dudek.

Przypomnijmy: ostatecznie minister kultury i dziedzictwa narodowego zdecydował o postawieniu spółek mediów publicznych w stanie likwidacji. Powołał się przy tym na prezydenckie weto ws. ustawy okołobudżetowej, która gwarantowała TVP i Polskiemu Radiu miliardy złotych na 2024 rok.

Prawica kontra Hołownia?

Czy Szymon Hołownia ma szanse zostać następcą Andrzeja Dudy? Prof. Dudek twierdzi, że "istnieje taka możliwość". - To jest ogromny problem dla Platformy Obywatelskiej, bo jednak Szymon Hołownia nie jest od nich - mówi.

- Cała partia powstała, trudno w to dzisiaj uwierzyć, ale jednak w proteście przeciwko temu, że Platforma Obywatelska się nie sprawdziła jako reprezentant centrowo-liberalnego elektoratu - powiedział prof. Antoni Dudek. Jak podkreśla - widzi Hołownię jako mocnego kandydata na urząd prezydenta.

- Gdyby rzeczywiście Hołownia został prezydentem, dla Platformy Obywatelskiej byłby to w istocie rzeczy gigantyczny cios - powtórzył w programie "Didaskalia" swoją tezę prof. Dudek.

Ekspert zaznaczył, że już nawet udział Hołowni w drugiej turze wyborów prezydenckich zmieniłby wymiar polskiej polityki, który funkcjonuje od blisko 20 lat. Dlaczego? Bo nie jest reprezentantem partii, które zdominowały polską politykę w ostatnich dekadach.

- Cała architektura polskiej polityki od 2005 roku jest oparta (...) na polaryzacji Prawo i Sprawiedliwość - Platforma Obywatelska. Symbolem tego są na przykład wybory prezydenckie. Zawsze od tylu lat, w drugiej turze wyborów prezydenckich spotyka się kandydat PiS z kandydatem PO - tłumaczył Dudek. I dodaje, że Hołowni nie da się tak "spolaryzować", by utrzymać trwający tyle lat podział. Wzrost znaczenia tego polityka byłby jednoznaczny z przerwaniem partyjnego duopolu w Polsce.

Jego zdaniem, jeśli obecny marszałek Sejmu przejdzie do drugiej tury wyborów, to jego kontrkandydatem będzie ktoś o prawicowych poglądach - prawdopodobnie przedstawiciel PiS.

-  Ktoś z prawej strony będzie w drugiej turze wyborów prezydenckich. W związku z tym na dziś jest tylko jedno miejsce: albo dla Rafała Trzaskowskiego, albo dla Szymona Hołowni - dodał.

Pięta achillesowa marszałka

Jak tłumaczył dalej prof. Dudek, czas pokaże, czy Szymon Hołownia jest tylko dobrym aktorem - znanym z roli prowadzącego program rozrywkowy - czy "jest po prostu dobrze przygotowanym, inteligentnym facetem, który poważnie przygotował się do roli polityka".

Zdaniem rozmówcy Patrycjusza Wyżgi największym problemem Hołowni nie jest jednak jego "łatka" showmana.

Jego piętą achillesową ma być - według prof. Dudka - jego własna partia. Ekspert zdradził, że chciałby usłyszeć od Hołowni oraz innych członków Polski 2050 trzy zasadnicze różnice między nimi a Platformą Obywatelską. Według profesora Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, łatwo można wskazać rozbieżności między PO a PSL, Lewicą, Konfederacją czy PiS.

W przypadku partii Hołowni gość WP zastanawia się "czy nie grozi Polsce 2050 proces wchłaniania i wasalizacji, którego wcześniej doświadczyła partia Nowoczesna".

Prof. Dudek podkreślił, że jednym ze sposobów, który mógłby pomóc Polsce 2050, jest światopoglądowe zbliżenie się do PSL w kwestiach związanych z aborcją i Kościołem.

- Skoro są już w Trzeciej Drodze z PSL, to trzeba jasno powiedzieć, że nie zgodzimy się np. na całkowitą liberalizację prawa do aborcji, nie zgodzimy się na wojnę z Kościołem, ku której Donald Tusk idzie. I to (...) akurat w przypadku katolickich elementów biografii Szymona Hołowni byłoby przekonujące. Nie jest tak, że nagle doznał objawienia. tylko po prostu jest konsekwentny tam, gdzie zawsze był. W swoim katolicyzmie - tłumaczył Dudek.

Tusk "sprawnym socjotechnikiem władzy"

Podczas rozmowy z Patrycjuszem Wyżgą prof. Dudek ocenił Donalda Tuska - w świetle ostatnich wydarzeń polskiej polityki. Jego zdaniem nie ma on już nic do zaoferowania Polakom poza socjotechnicznymi sztuczkami.

- On jest politykiem, który nie ma już nic Polakom do zaproponowania, nic kompletnie. On jest sprawnym socjotechnikiem władzy, to prawda, natomiast Polska potrzebuje dramatycznie nowych rozwiązań ustrojowych - powiedział o Tusku politolog.

Ekspert podkreślił, że konflikt między obecnym premierem a prezydentem może doprowadzić nawet do "paraliżu w Polsce". Jedną z problematycznych sytuacji jest obecnie afera wokół TVP, w której, zdaniem Dudka, Konstytucja stoi po stronie Andrzeja Dudy.

- Mamy do czynienia z sytuacją, w której prezydent jest omijany tam, gdzie się da. TVP jest tylko częścią szerszej układanki. I teraz prezydent w orędziu noworocznym powiedział jasno: "panowie, żarty się skończyły". I teraz oczywiście trwa już grillowanie Dudy, że jak on się ośmielił coś tam mówić. Ale prawda jest taka, że Konstytucja jest po stronie Dudy - stwierdził gość Patrycjusza Wyżgi.

- Jeśli ktoś tutaj od 15 października robi sobie jaja z polskiej Konstytucji, to jest ekipa Donalda Tuska - dodał, zaznaczając, że musi o tym powiedzieć jasno, mimo swojej "antypatii do ścieku, jakim była TVP".

Patrycjusz Wyżga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2504)