ŚwiatProducent Mistrali: Egipt nie wystąpił z żadną prośbą o reeksport sprzętu do krajów trzecich

Producent Mistrali: Egipt nie wystąpił z żadną prośbą o reeksport sprzętu do krajów trzecich

• Producent Mistrali odpowiedział na pytanie TVN24 BIS dotyczące sprzedaży przez Egipt okrętów Rosji

• Egipt nie wystąpił z żadną prośbą o reeksport tego sprzętu do krajów trzecich - informuje TVN24 BIS

24.10.2016 | aktual.: 24.10.2016 16:39

Egipt nie wystąpił z żadną prośbą o reeksport Mistrali do krajów trzecich - poinformował TVN24 BIS producent okrętów, francuska stocznia DCNS.

Jako pierwszy o odsprzedaży przez Egipt Mistrali Rosji napisał portal niezależna.pl. Mistrale, miały zostać odsprzedane Moskwie za symbolicznego dolara. Informację te potwierdził z mównicy sejmowej szef MON Antoni Macierewicz. Jest prawdą, że Mistrale zostały sprzedane do Egiptu i jest prawdą, że w ostatnich dniach zostały de facto przekazane Federacji Rosyjskiej za jednego dolara. Ta operacja miała rzeczywiście miejsce - powiedział w czwartek w Sejmie minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Później na sejmowych korytarzach mówił dziennikarzom, że te informacje ma z dobrych źródeł.

Dzień później Antoni Macierewicz zaczął dopuszczać do siebie myśl, że wiadomość o sprzedaży Mistrali Rosji może nie być prawdziwa. - Gdyby Egipt się teraz wycofał z tej operacji, to byłby zysk dla pokoju światowego i dobra informacja dla Federacji Rosyjskiej, że nie można sobie na wszystko pozwalać - mówił dziennikarzom w Sejmie. Choć nadal twierdził, że jego informacje są pewne i sprawdzone.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow komentując wypowiedź szefa polskiego MON Antoniego Macierewicza powiedział, że jest to "całkowita bzdura". Pieskow wyraził ocenę, że źródła, na które powołuje się polski resort, nie są pewne.

- Sądzę, że wyjaśnieniem jest widocznie nadmierne emocjonalne tło, jakie panuje w ostatnich tygodniach w Warszawie - powiedział Pieskow, cytowany przez agencję TASS. Dodał następnie: - To jest całkowita bzdura.

Informację o odsprzedaży zdementował także Egipt.

Zgodnie z prawem, gdyby Egipt chciał odsprzedać kupioną broń, musiałby wystąpić o zgodę do producenta. Inaczej naraziłby się na problemy - nikt nie chciałby sprzedać mu nowoczesnego uzbrojenia. TVN24 BIS postanowiło więc sprawdzić u źródła czy Egipt o taką zgodę wystąpił w przypadku Mistrali. Odpowiedź francuskiej stoczni jest jednoznaczna.

Dwa okręty typu Mistral miały pierwotnie trafić do Rosji. Po aneksji Krymu kontrakt został jednak zerwany. Zbudowane okręty stały w porcie, a Francja uzgodniła z Rosją warunki odszkodowania w związku z unieważnieniem kontraktu. W ramach tej rekompensaty Francja zobowiązała się zwrócić Rosji 950 mln euro.

We wrześniu 2015 Pałac Elizejski podał, że prezydenci Francji Francois Hollande oraz Egiptu Abdel Fattah el-Sisi uzgodnili, że Kair kupi jednostki pierwotnie przeznaczone dla rosyjskiej marynarki. Według egipskich zapowiedzi, okręty miały być wykorzystywane do operacji w Jemenie i do walki z tzw. Państwem Islamskim. Pierwszy okręt został przekazany Egiptowi w czerwcu, a drugi we wrześniu tego roku. Okręty nazwano na cześć byłych egipskich prezydentów - Gamala Abdel Nasera i Anwara as-Sadata.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (171)