Trwa ładowanie...
14-03-2013 11:05

Proces ws. sprzedaży tabletek powodujących poronienie

Przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu rozpoczął się proces 40-letniej kobiety i jej o 10 lat starszego przyjaciela oskarżonych o pomoc w przerywaniu ciąży. Mieli oni sprzedawać leki, które wywołują poronienie.

Proces ws. sprzedaży tabletek powodujących poronienieŹródło: WP.PL, fot: Marcin Gadomski
d2a2vr2
d2a2vr2

Według aktu oskarżenia Edyta W. i Jerzy K. sprzedawali leki na różne schorzenia, których nie mogą stosować kobiety w ciąży, bo wywołują poronienie. Oskarżeni mieli leki wysyłać pocztą.

W czasie rozprawy oboje przyznali się jedynie do wysyłania przesyłek pocztowych, ale oboje wyjaśniali, że nie wiedzieli, co się w nich znajduje. Edyta W. mówiła, że wysyłała przesyłki na prośbę Jerzego K., a on utrzymywał, że wysyłał na prośbę swojego znajomego.

Prokuratura zarzuciła im, że sprzedali leki 57 kobietom z całego kraju. W jednym wypadku płód miał już 25 tygodni. Oznacza to, iż dziecko było zdolne do życia poza organizmem matki. Za ten czyn grozi oskarżonym do ośmiu lat pozbawienia wolności, za pozostałe - do trzech lat.

Jak mówiła w dniu skierowania aktu oskarżenia zastępca prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu Anna Romaniuk, udało się uratować to dziecko, bowiem matka po zażyciu leku zgłosiła się do lekarza.

d2a2vr2

Oskarżeni to Edyta W. i Jerzy K. z okolic Bydgoszczy. Według prokuratury zarobili na swoim procederze około 50 tys. zł. Za jedną paczkę leków klientki płaciły od 800 do 1,1 tys. zł. Były to najczęściej tabletki i czopki. Sprzedawane były po kilka sztuk wraz z instrukcją stosowania.

Śledztwo w tej sprawie wszczęto w lutym 2010 roku, gdy do policji w Stalowej Woli dotarła informacja, że mieszkanka powiatu stalowowolskiego zamówiła przez telefon tabletki wywołujące poronienie. O możliwości zakupu dowiedziała się z ogłoszeń w gazecie.

W wyniku śledztwa jesienią 2011 roku zatrzymano mężczyznę, gdy na poczcie chciał nadać kilka przesyłek z lekami. Kobieta została zatrzymana przez rzeszowską policję w swoim domu, w okolicy Bydgoszczy, i przewieziona do Rzeszowa. Policjanci zabezpieczyli wówczas u niej w domu komputery i telefony komórkowe.

d2a2vr2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2a2vr2
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj