Proces polskiego dziennikarza na Białorusi
Poczobut wyszedł na wolność
Poczobut wyszedł na wolność - zdjęcia
Andrzej Poczobut z żoną Aksaną po wyjściu z sądu w Grodnie.
(pap,iar,ula)
Poczobut wyszedł na wolność
Andrzej Poczobut z synem Jarosławem.
Poczobut wyszedł na wolność
W oczekiwaniu na wyrok przed sądem w Grodnie zebrali się przyjaciele Andrzeja Poczobuta i działacze Związku Polaków na Białorusi.
Poczobut wyszedł na wolność
Na Andrzeja Poczobuta czekał też jego ojciec Stanisław, na reku niosąc syna Andrzeja - 2-letniego Jarosława.
Poczobut wyszedł na wolność
Samochód policyjny, którym do sądu w Grodnie przywieziono Andrzeja Poczobuta.
Poczobut wyszedł na wolność
Żona Andrzeja Poczobuta - Aksana, przed sądem w Grodnie.
Poczobut wyszedł na wolność
Milicjanci po cywilnemu usiłowali nie dopuścić do robienia zdjęć przed sądem
Poczobut wyszedł na wolność
Jeden z fotografów został zatrzymany przez tajniaków.
Poczobut wyszedł na wolność
W tym samym czasie w Warszawie, pod ambasadą Białorusi, trwał protest w obronie polskiego dziennikarza.
Poczobut wyszedł na wolność
Będziemy protestować dopóki Andrzej Poczobut i inni więźniowie polityczni na Białorusi nie zostaną uwolnieni - deklarowali uczestnicy wtorkowej manifestacji przed ambasadą Białorusi w Warszawie, zorganizowanej przez Fundację Wolność i Demokracja i "Gazetę Wyborczą".
Poczobut wyszedł na wolność
Organizatorzy przynieśli ze sobą transparenty z apelem: "Kierowco zatrąb w obronie Andrzeja Poczobuta, więźnia Łukaszenki".
Poczobut wyszedł na wolność
W ten sposób namawiali przejeżdżających obok białoruskiej ambasady kierowców do wyrażenia solidarności z korespondentem "Gazety Wyborczej" i działaczem, nieuznawanego przez władze w Mińsku, Związku Polaków na Białorusi (ZPB), którego reżim oskarżył o zniesławienie Alaksandra Łukaszenki.
Poczobut wyszedł na wolność
Andrzej Poczobut w drodze do sądu w Grodnie - zdjęcie z 28 czerwca 2011.
(iar,pap,ula)