Proces Jaruzelskiego po raz 4 odroczony

Wojciech Jaruzelski w sądzie (PAP/Tomasz Gzell)
Po raz czwarty nie zaczął się proces gen. Wojciecha Jaruzelskiego i innych oskarżonych o "sprawstwo kierownicze" masakry robotników Wybrzeża w 1970 r. Sąd Okręgowy w Warszawie odroczył we wtorek rozprawę do 5 września. Powodem było niezapoznanie się nowo powołanych obrońców Jaruzelskiego z aktami sprawy.

Decyzję o rozpoczęciu procesu podjął Sąd Okręgowy w Warszawie w kwietniu, nie uwzględniając wniosków obrońców oskarżonych o umorzenie postępowania. Sędziowie wzięli także pod uwagę orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że sprawą powinien się zająć Sąd Okręgowy, a nie Trybunał Stanu, jak chcieli obrońcy.

Rozpoczęcie procesu było już kilkakrotnie przekładane. Początkowo obrońcy oskarżonych zarzucali gdańskiej prokuraturze niedociągnięcia i błędy proceduralne, w tym luki dowodowe.

Ostatnio, 18 maja, początek procesu został odroczony z powodu nieobecności na sali jednego z oskarżonych - Edwarda Łańcuckiego. Sąd dał wtedy także generałowi Jaruzelskiemu tydzień na wybranie nowego obrońcy, ponieważ kilka dni wcześniej obaj adwokaci wypowiedzieli Jaruzelskiemu pełnomocnictwa.

Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 roku, podczas tłumienia przez milicję i wojsko robotniczych protestów przeciw wprowadzonym wtedy drastycznym podwyżkom cen, zginęły 44 osoby. Decyzję o użyciu broni wydał nieżyjący już, pierwszy sekretarz KC PZPR - Władysław Gomułka.

W PRL nikogo nie pociągnięto za to do odpowiedzialności. Możliwość taka powstała dopiero po przełomie 1989 roku. Śledztwo wszczęto w październiku rok później. Najpierw prowadziła je prokuratura wojskowa, potem prokuratura wojewódzka w Gdańsku. Przesłuchano ponad 4 tys. świadków; sporządzono 90 tomów akt.

Ostatecznie w 1995 roku do Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku wpłynął akt oskarżenia. Prokuratura zarzuciła sprawstwo kierownicze prowadzące do zbrodni zabójstwa 12 oskarżonym, wśród których oprócz Wojciecha Jaruzelskiego i byłego szefa MSW - Kazimierza Świtały znaleźli się między innymi były wicepremier Stanisław Kociołek oraz generałowie Tadeusz Tuczapski i Józef Kamiński.

Według prokuratury, generał Jaruzelski, ówczesny szef ministerstwa obrony narodowej, wydał na polecenie I Sekretarza KC PZPR - Władysława Gomułki rozkaz użycia broni palnej wobec demonstrantów. Prokuratura oskarżyła także byłych dowódców formacji wojskowych i milicyjnych, które uczestniczyły w pacyfikacjach grudniowych wystąpień ulicznych.

Sąd pierwszy raz zebrał się w tej sprawie w 1996 roku, jednak rozprawy wielokrotnie odraczano z powodu nieobecności oskarżonych, którzy tłumaczyli się najczęściej złym stanem zdrowia. W 1997 roku sąd wyłączył do odrębnego postępowania ze względu na stan zdrowia 5 z 12 oskarżonych: Kazimierza Świtałę, Karola Kubalicę, Edwarda Łańcuckiego, Józefa Kamińskiego i Wojciecha Jaruzelskiego.

W marcu 1999 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku po orzeczeniu zespołu biegłych zdecydował, że proces w sprawie masakry robotników rozpocznie się od nowa. Wnioskowali o to oskarżyciele posiłkowi - pełnomocnicy rodzin ofiar masakry. Kilka miesięcy później Sąd Najwyższy zdecydował o przeniesieniu do Warszawy sprawy generała Wojciecha Jaruzelskiego oraz czterech innych oskarżonych osób, aby ułatwić im udział w procesie.(mon)

Wybrane dla Ciebie
Niemcy chcą kolejnych F-35. Łącznie nawet 50 maszyn
Niemcy chcą kolejnych F-35. Łącznie nawet 50 maszyn
Wielki karambol na POW. Korek ma ponad pięć kilometrów
Wielki karambol na POW. Korek ma ponad pięć kilometrów
"Katastrofa". Związkowcy gorzko o akcji przewoźnika
"Katastrofa". Związkowcy gorzko o akcji przewoźnika
Cenckiewicz odgraża się po ujawnieniu danych. "Odpowiecie"
Cenckiewicz odgraża się po ujawnieniu danych. "Odpowiecie"
Miał próbować podpalić siedzibę PO. Wcześniej został skazany
Miał próbować podpalić siedzibę PO. Wcześniej został skazany
Kamienica w sporze. Teatr kontra mieszkańcy budynku
Kamienica w sporze. Teatr kontra mieszkańcy budynku
44-letni Krzysztof B. zatrzymany. Tusk reaguje
44-letni Krzysztof B. zatrzymany. Tusk reaguje
Pobita żona kilka godzin leżała przed domem. Nocą wciągnął ją do środka
Pobita żona kilka godzin leżała przed domem. Nocą wciągnął ją do środka
Trump mówił o Argentynie. "Mogę pomóc im przetrwać"
Trump mówił o Argentynie. "Mogę pomóc im przetrwać"
Biden pokazał się po raz pierwszy od rozpoczęcia radioterapii
Biden pokazał się po raz pierwszy od rozpoczęcia radioterapii
Dramat lokalnej firmy. 6 milionów długu z winy węgierskiego kontrahenta
Dramat lokalnej firmy. 6 milionów długu z winy węgierskiego kontrahenta
Incydent pod biurem PO. "Osobnik zatrzymany"
Incydent pod biurem PO. "Osobnik zatrzymany"