Proces Elektromisu od nowa
Jeden z największych procesów gospodarczych - przeciwko 11 osobom z kierownictwa poznańskiej firmy Elektromis - rozpocznie się od nowa. W środę Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił wyrok pierwszej instancji w tej sprawie.
09.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Sąd nie miał tutaj wiele do rozważania. Udzielona w listopadzie ubiegłego roku odpowiedź Sądu Najwyższego dotycząca właściwości składu sędziowskiego, który orzekał w tej sprawie, nie pozostawia wątpliwości - uzasadniał wyrok sędzia Sądu Okręgowego Sławomir Siewierski.
We wrześniu 2001 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu na podstawie apelacji wniesionej przez obrońców zadał pytanie Sądowi Najwyższemu na temat właściwości składu sędziowskiego, który w grudniu 2000 roku w procesie 13 osób związanych z holdingiem Elektromis skazał 9 osób na kary więzienia od 2,5 do 4 lat, a dwie na kary grzywny.
Jednego z oskarżonych sąd uniewinnił, a wobec jednej osoby umorzył postępowanie.
W sprawie prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Poznaniu w składzie sędziowskim było dwóch sędziów, którzy w trakcie procesu otrzymali nominację do Sądu Okręgowego. W listopadzie 2001 r. Sąd Najwyższy uznał, że stanowi to poważne naruszenie zasad postępowania i jest przesłanką do umorzenia wyroku.
W środę poznański Sąd Okręgowy uznał również, że nie ma podstaw do przedawnienia zarzutów wobec pięciu oskarżonych. Wnosili o to obrońcy.
Zgodnie z przepisami o przedawnieniu, po trzech latach mogą mu ulec zarzuty zagrożone karą grzywny. Te zagrożone karą pozbawienia wolności przedawniają się po pięciu latach. Wszyscy komentatorzy przepisów są co do tego zgodni - uzasadniał wyrok sędzia Siewierski.
Według prokuratury, w latach 1994-95 oskarżeni swoją działalnością uszczuplili dochody Skarbu Państwa na sumę co najmniej 40 mln zł. Prokuratura zarzuciła im m.in. tworzenie fikcyjnych firm, zabór mienia, fałszowanie dokumentów i działanie na szkodę własnych przedsiębiorstw. Proces toczył się przez pięć lat. Termin przedawnienia najważniejszych zarzutów mija w 2005 roku. (an)