Proces Czarnecki vs. Wałęsa - bez udziału Wałęsy
Przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy odbędzie się proces, jaki w trybie wyborczym wytoczył Lechowi Wałęsie starający się w okręgu kujawsko-pomorskim o reelekcję
europoseł Ryszard Czarnecki (PiS). Na rozprawie nie będzie byłego prezydenta.
14.05.2009 16:55
Dyrektor biura Wałęsy, Ewelina Wolańska, poinformowała, że były prezydent w piątek będzie za granicą, a w sądzie nikt nie będzie go reprezentował. Wezwanie na rozprawę dotarło do Gdańska faksem w środę o godzinie 13.
Czarnecki w pozwie domaga się, aby Wałęsa przeprosił go za naruszenie dóbr osobistych oraz sprostował nieprawdziwe - według niego - informacje. Dotknęły go wypowiedzi Wałęsy, że "nie walczył za ojczyznę, przyjechał kiedy Polska była gotowa" (w TVN24) oraz że "robi blogi za pieniądze" (w "Dzienniku").
Polityk PiS napisał w pozwie, że przytoczone wypowiedzi są "oczywistą nieprawdą" i mają go dyskredytować jako kandydata do PE.
Wałęsa we wtorek powiedział, że nie ma zamiaru przepraszać Czarneckiego. - W tamtym czasie ja byłem szefem walki i nigdy nie widziałem Czarneckiego. Z jego życiorysu na blogu wynika, że pojawia się w 1986 r., a właściwa walka była do 1981 r. do powstania Solidarności, a potem to już była kontynuacja. A więc nie ma szans na żadne zwycięstwo - mówił b. prezydent.
Europoseł w pozwie żąda opublikowania płatnego ogłoszenia w TVN, TVN24, TVP Info między godz. 17 a 20. Chce też, aby Wałęsa zamieścił płatne ogłoszenie z przeprosinami w "Dzienniku", "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej" i "Naszym Dzienniku".
Wnioskuje też, aby na świadków jego opozycyjnej działalności powołać wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetynę, ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego oraz wydawcę z czasów podziemia Tomasza Doleckiego z Warszawy.
Czarnecki pozew przeciwko Wałęsie złożył w Sądzie Okręgowym w Warszawie, ale sprawę przekazano do Bydgoszczy. Powodem decyzji sądu było to, że europoseł w pozwie jako swój adres podał siedzibę sztabu wyborczego PiS w Bydgoszczy, chociaż na stałe jest zameldowany w Warszawie.
Zgodnie z ordynacją wyborczą do Parlamentu Europejskiego "sąd może rozpoznać sprawę w przypadku usprawiedliwionej nieobecności wnioskodawcy lub uczestnika postępowania, którzy o terminie rozprawy zostali prawidłowo powiadomieni".